Moje koleżanki mogą mi tylko zazdrościć, bo żyję dobrze, ale nie zdają sobie sprawy, iż jest jedna rzecz, która przeszkadza mi w osiągnięciu szczęścia.

polregion.pl 2 dni temu

Kiedy wyszłam za mąż, wiedziałam, iż nie zgieniemy, ponieważ jego rodzice kupili już mieszkanie, w którym mieliśmy zamieszkać. Minęło trochę czasu, a rodzice mojego męża postanowili zamieszkać za granicą, zostawiając nam trzypokojowe mieszkanie. Później mój mąż odziedziczył mieszkanie po swoich dziadkach. Okazało się, iż mężczyzna, nie pracując ani dnia, otrzymał mieszkanie, które teraz po prostu wynajmuje, czerpiąc z tego zyski. Wydaje mi się, iż powinnam być zadowolona ze wszystkiego, mój mąż w pełni mnie utrzymuje, nie pracuję i nie muszę pracować przez resztę życia, ale nudzę się tym.

Mój mąż cały dzień siedzi przy komputerze, a ja również oglądam filmy, bo nie mam nic do roboty. Kiedy proszę go, żebyśmy gdzieś razem pojechali, nie chce mu się – jest po prostu leniwy. Mówi, iż lepiej jest w tym czasie przejść kolejny poziom w jakiejś grze. Nie mogę narzekać na moje życie, bo jest dobre i fsjne, ale nie mogę już dłużej siedzieć w domu i trwonić swojego życia, kiedy mam okazję podróżować i uczyć się nowych rzeczy.

Może wydawać się, iż jestem kapryśna, ale tak nie jest. Mam dobre życie, nie mam złych nawyków, nie piję, nie palę i w ogóle nie lubię wychodzić, ale nudzę się, kiedy spędzamy wiele dni pod rząd w domu. Nie mogę go znosić przez 24 godziny na dobę. Nie wychodzimy nigdzie, choćby zamawiam jedzenie na jego prośbę. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale po prostu tracę zmysły z nudów. choćby prosiłam o to, by zgodzi się przeze mnie na podjęcie pracy, nie dla pieniędzy, ale po to, aby móc wyjść i porozmawiać z kimś, poczuć się potrzebną, ale on mnie choćby nie słucha. Mówi, iż mamy wystarczająco dużo pieniędzy na wszystko i iż nie muszę pracować.

Idź do oryginalnego materiału