Dawno temu, gdy jeszcze żyłem w małym miasteczku pod Krakowem, moja pasierbica, Zosia, niespodziewanie zaprosiła mnie na obiad. Od tamtej pory minęło już wiele lat, ale tamten wieczór wciąż żyje w mojej pamięci. Nie miałem od niej wieści od niepamiętnych czasów. Gdy zadzwoniła, ledwo poznałem jej głos. Cześć, Henryku, powiedziała z niezwykłą życzliwością. Co powiesz […]