Życie uczuciowe potrafi płatać figle, a czasem to, co wydaje się być największym ciosem, staje się początkiem zupełnie nowego rozdziału. Taka właśnie historia spotkała Halinę – kobietę, która postanowiła odpowiedzieć na zdradę swojego dawnego partnera w sposób, o jakim wielu mogłoby tylko pomarzyć.
Halina zawsze miała trudności w miłosnych związkach. Pierwszy chłopak oszukał ją, drugi wyjechał na studia za granicę, a trzeci okazał, iż nie jest gotów na poważne relacje. Wydawało się, iż szczęście ją omija, aż w końcu pojawił się Artur. Z jego obecnością Halina poczuła, iż wreszcie może zaznać prawdziwego szczęścia – był czuły, troskliwy i spędzał z nią każdą wolną chwilę. Marzyła o wspólnej przyszłości, wyobrażając sobie ślub i dzieci niczym z bajki.
Radość jednak nie trwała długo. Po sześciu miesiącach harmonijnego związku Halina zaczęła zauważać, iż Artur zmienił się nie do poznania. Wszystko zaczęło się zaraz po tym, jak przedstawiła mu swoje najbliższe przyjaciółki. Szczególnie jedna z nich, Natalia, zaczęła zachowywać się dziwnie. W końcu nie wytrzymała i wyznała:
„Halina, przepraszam, ale Twój Artur nie daje mi spokoju. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego.”
To wyznanie obaliło idealny obraz związku, który Halina budowała. W przypływie emocji udała się do Artura, domagając się wyjaśnień. On przyznał, iż faktycznie zaczęła do niego pisać Natalia, ale zapewniał, iż nic z tego nie wynika. Mimo to, łzy i gniew sprawiły, iż Halina zdecydowanie zerwała zarówno z Arturem, jak i z przyjaciółką. Kilka miesięcy później okazało się, iż oboje postanowili być razem.
Gdy Halina już próbowała odbudować swoje życie, los rzucił jej kolejny cios. Otrzymała zaproszenie na wesele – ślub Artura i Natalii. Zaproszenie to wywołało w niej mieszankę rozpaczy i wściekłości. Czy to miała być drwina? Czy naprawdę chcieli naśmiewać się z jej bólu?
Postanowiona, by nie stać bezczynnie, Halina zaczęła knuć plan zemsty. Wiedziała, iż musi pokazać wszystkim, iż jest silna i szczęśliwa, mimo zdrady. Choć nie miała w tym momencie nowego mężczyzny, przypomniała sobie o Arkadiuszu – starszym bracie Artura, z którym zawsze utrzymywała dobre relacje. Zdecydowała, iż przekona go, aby wystąpił na weselu jako jej partner, udając, iż jest jej nową miłością.
Arkadiusz, samotny i żywiący pewne urazy wobec młodszego brata, nie miał oporów. Zgodził się z chęcią, widząc w tym okazję, by choć trochę odpłacić się za krzywdy wyrządzone przez Artura.
W dniu wesela, gdy Artur i Natalia spojrzeli ze zdumieniem na Halinę, która pojawiła się u boku Arkadiusza, napięcie sięgnęło zenitu. Dla Artura był to cios nie do przyjęcia – widok brata w roli partnera Haliny wywołał w nim mieszankę złości i niedowierzania. Jednak to, co miało być tylko aktem zemsty, zaczęło zmieniać coś więcej.
Spędzając razem resztę wieczoru, Halina zaczęła dostrzegać w Arkadiuszu cechy, których brakowało jej w Arturze – dojrzałość, determinację i autentyczność. Z czasem ich znajomość przerodziła się w coś więcej, a Halina zaczęła wierzyć, iż czasami los potrafi zaskoczyć w najbardziej nieoczekiwany sposób.
Historia Haliny to dowód na to, iż życie potrafi być pełne ironii. To, co miało być narzędziem zemsty, stało się początkiem nowej, niespodziewanej miłości. Czy przyszłość Haliny z Arkadiuszem przyniesie szczęście? Tego nie da się przewidzieć, ale jedno jest pewne – każde doświadczenie, choćby bolesne, może otworzyć drzwi do czegoś pięknego.
A Ty? Czy wierzysz, iż los potrafi odpłacić się w najmniej spodziewany sposób?
Czy uważasz, iż Halina będzie szczęśliwa u boku brata swojego byłego?