Jutro zaczynamy wakacje, więc dziś mamy dzień pakunkowy. Mam wolną chwilę, postanowiłam do Was jeszcze napisać. Chociaż w sumie to nie takie „jeszcze”, bo chyba jednak będę normalnie publikować przepisy. Na początku myślałam, iż będę pisać po prostu mniej. Z drugiej strony i tak będę gotować na miejscu, więc przerwy od bloga nie będzie. To samo pisałam Wam w zeszłym roku, bo jutro jedziemy w to samo miejsce, w którym byliśmy rok temu. Będę miała swoją kuchnię. Zabieramy więc blendery i inne rozdrabniarki. Tarki, talerze i miski (do zdjęć, serio :)). Zakupy zrobimy na miejscu. No, to tyle tytułem wstępu, który nic nie wniósł do Waszego życia.
Mizeria z rzodkiewkami. Skąd ten pomysł? A to różnie. Wczoraj na obiad mieliśmy gulasz. A jak gulasz to surówka ze śmietanowym sosem i kasza. Szukałam więc inspiracji na surówkę. Poszperałam w starych książkach, w zeszytach (tu znalazłam fajny przepis na klasyczną mizerię, na bank niedługo pojawi się na blogu). Popytałam na tajnej grupie na fb. I jedna z dziewczyn zaproponowała rzodkiewki w śmietanie chyba. Do samych rzodkiewek nie byłam przekonana (chodzi o gulasz, nie ogólnie), postanowiłam więc połączyć zwykłą mizerię z rzodkiewkami. I cebulą. Patent na mizerię z cebulą sprzedał mi z kolei kolega Filip. Z takiego combo wyszło coś mega smacznego. Nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę do gulaszu wolę tego typu dodatki. Wiecie… mizerie, coleslawy, marchewki i inne selery. W nabiale oczywiście. No i buraki. Te mogą być bez nabiału.
Sezon na rzodkiewki trwa, ogórki powoli też zaczynają smakować tak jak powinny. Trzeba na maksa wykorzystać ten czas. Pakujcie rzodkiewki teraz do sałatek i surówek ile wlezie. Mają sporo witamin, minerałów, świetnie działają na układ trawienny, na paznokcie i włosy.
Na rzodkiewki mam kolejne pomysły, jeden z nich machnę na wakacjach. Postaram się Wam opublikować przepis najszybciej jak się da. Coś czuję, iż będzie warto. No i na pewno będę je ładować do surówek do grilla. Mamy zamiar dużo grillować. Nie, żebyśmy mieli jakieś banie na tym punkcie. Blog po prostu kuleje pod kątem przepisów na grilla, trzeba go trochę podciągnąć.
To tyle. Myślę, iż jutro znowu napiszę. Do jutra, w takim razie.
Składniki:
4 średnie ogórki gruntowe
1 pęczek rzodkiewki
1 średnia cebula
pół pęczka koperku
mały kubek śmietany 12%
pół łyżeczki cukru (lub więcej, do smaku)
sól
pieprz
Ogórki myjemy, obieramy i kroimy w cienkie plasterki, wrzucamy do miski. Posypujemy je odrobiną soli i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie odciskamy z nich wodę. Rzodkiewki myjemy i kroimy w bardzo cienkie plasterki, wrzucamy je do ogórków. Następnie dodajemy do tego śmietanę, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, poszatkowany koperek, cukier, sól i świeżo mielony pieprz. Mieszamy i wkładamy do lodówki, żeby smaki się przegryzły.
Podobne przepisy:
Mizeria ze śmietaną i octem
Mizeria z jogurtem
Mizeria z cebulą
Mizeria ze śmietaną