Pamiętam, iż dawno temu, pewnego poranka Jadwiga obudziła się z gorącą gorączką. Dzień wcześniej była na cmentarzu w Krakowie, bo jej mąż, Stanisław, poprosił ją, by posprzątała przy grobie jego babci. Gdy mężczyzna szukał jej miejsca pochówku, Jadwiga zauważyła stado kruków siedzących na zardzewiałej ogrodzce. Jakby poczuła ich wściekły wzrok, spojrzała na metalowy pomnik. Na […]