Michał Probierz zdradza kulisy rozmowy z Lewandowskim. Robert miał zaskakującą prośbę

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Robert Lewandowski/ screen YT Robert Lewandowski/ screen YT


Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji narodowej, po raz pierwszy publicznie odniósł się do kontrowersyjnej decyzji o odebraniu opaski kapitana Robertowi Lewandowskiemu. Choć wielu liczyło na przełomowe wyjaśnienia, selekcjoner konsekwentnie powtarzał jedno: „dla dobra drużyny”.

Podczas konferencji Probierz zrelacjonował moment, w którym poinformował Roberta Lewandowskiego o swojej decyzji. Jak ujawnił, kontakt nastąpił telefonicznie — nie z wyboru, ale z konieczności.

– Nie było innej możliwości, dlatego rozmawialiśmy przez telefon. O 21:16 zadzwoniłem do Roberta. Powiedziałem, iż musimy coś zmienić. Na koniec usłyszałem, iż „opaska kapitańska nic nie znaczy i w tym zespole nic nie zmieni” – relacjonował Probierz.

Tuż wcześniej selekcjoner spotkał się z Piotrem Zielińskim i zaproponował mu przejęcie roli kapitana. Decyzję zakomunikował drużynie jeszcze tego samego wieczoru. Według jego słów, Zieliński miał wygłosić motywujące przemówienie, które tylko utwierdziło trenera w słuszności podjętego kroku.

Jak zdradził Probierz, po rozmowie Robert Lewandowski zadzwonił jeszcze raz, prosząc, aby oficjalnie ogłoszono, iż sam zrzekł się opaski. Selekcjoner odmówił.

– To była moja decyzja. Nie chciałem zacierać faktów – zaznaczył.

To szczegół, który może tłumaczyć napięcie, jakie pojawiło się między oboma panami – oraz późniejsze, emocjonalne oświadczenie samego Lewandowskiego o zawieszeniu występów w reprezentacji.

Dziennikarze nie odpuszczali i dopytywali: dlaczego akurat teraz, przed turniejem, odebrano Lewandowskiemu kapitańską opaskę? Probierz unikał bezpośrednich odpowiedzi, podkreślając, iż decyzja dojrzewała.

– To wybitny zawodnik i nikt mu tego nie odbierze. Po rozmowach z zawodnikami i sztabem uznałem, iż to odpowiedni moment na zmianę – powiedział.

Dodał również, iż wcześniej ustalono z Robertem, iż nie pojawi się na zgrupowaniu. Gdy okazało się, iż jednak przyjedzie – choć tylko na pożegnanie Kamila Grosickiego – trener uznał, iż to sygnał do działania.

Czy Robert Lewandowski wróci do reprezentacji za kadencji Probierza? Selekcjoner pozostawił otwarte drzwi, choć jego ton był stonowany.

– W piłce, jak w życiu, wszystko jest możliwe. Nie obrażam się na nikogo. Trzeba patrzeć szerzej i działać dla dobra drużyny – zakończył.

Zmiana kapitana to więcej niż formalność – to sygnał, iż w reprezentacji Polski kończy się pewna epoka. Czy to adekwatny moment? Czy nowy lider podoła presji? Czy Probierz rzeczywiście zyska autorytet, czy tylko rozpętał burzę?

Na razie jedno jest pewne: to dopiero początek emocji. A kibice – wciąż podzieleni – czekają nie tyle na kolejne konferencje, co na odpowiedzi na boisku.

Idź do oryginalnego materiału