"Mąż zostawił mnie z długami na 200 tys. zł. Do drzwi zapukał windykator"
Zdjęcie: fizkes
Mój mąż prowadził firmę, ale narobił potężnych długów i uciekł za granicę. Musiałam wszystko za niego spłacać. Przedmioty, na które pracowałam przez ostatnie lata teraz, w świetle prawa, nie należały już do mnie. Zostałam sama z dzieckiem i z ogromnymi problemami.