Rodzina powinna być wspólnym dziełem dwojga ludzi. Żadna ze stron nie udźwignie jej samodzielnie przez dłuższy czas – wcześniej czy później zaangażowanie znika, a potem pojawiają się wzajemne pretensje i rozłam. Dla mężczyzny sprawdzanie wierności kobiety to pierwszy sygnał braku zaufania. Kobiety działają znacznie subtelniej i, niestety, często skuteczniej.
Test lojalności
Jedna z naszych czytelniczek, pani Magdalena z Łodzi, postanowiła podzielić się własną historią. Uważamy ją za wyjątkowo wymowną. Niesprawiedliwość w relacjach nigdy nie kończy się dobrze, dlatego przypadek Magdy tak nas poruszył.
Szczerość czy gra?
Niedawno u Magdy i jej męża wybuchła poważna awantura. Poszło niby o drobiazg, ale skończyło się krzykami, a w końcu trzaskaniem drzwiami. Chcecie wiedzieć, czym tym razem zawiniła żona?
Okazało się, iż mąż – Piotr – poczuł się niedoceniany, zaniedbany. Według niego ich związek stracił iskrę, stali się sobie obcy, więc… po co w ogóle zaczynali? Krążył po salonie z naburmuszoną miną, jak obrażony chłopiec.
Magda była w stanie zachować spokój, bo rozumiała, gdzie leży problem. Od jakiegoś czasu faktycznie oddalili się od siebie, choć nie z jej winy. Starała się unikać prowokacji, zachowywała się obojętnie – i to właśnie wkurzało Piotra najbardziej. Ale wszystko zaczęło się dużo wcześniej, prawie rok temu. Wtedy właśnie mąż zaczął ją zdradzać.
O tym dowiedziała się przypadkiem, choć czasem zerkała do jego telefonu. Piotr choćby nie próbował go zabezpieczać. Zdziwiła się, gdy odkryła wiadomości od „Łukasza”, które były dość poufałe. Okazało się, iż „Łukasz” to w rzeczywistości Łucja – koleżanka z pracy.
Próba odwetu
Po tym odkryciu Magda przez dwa dni miała podwyższone ciśnienie, co Piotr uznał za zwykłe przeziębienie. Nic mu nie powiedziała. Próbowała naprawić ich relację, zbliżyć się do niego. Chciała, by sam wyciągnął wnioski i zakończył tę znajomość. Niestety, jej wysiłki nie przyniosły efektu.
W końcu postanowiła zastosować jego metody. Zaczęła flirtować z jednym znajomym. Nic poważnego – zwykły smsowy flirt. Celowo zostawiała telefon na widoku, gdy Piotr był w pobliżu. Bez reakcji. Jemu było wszystko jedno.
I wtedy straciła cierpliwość. Ta sytuacja w końcu wywołała w nim wybuch. Piotr wpadł w szał, zaczął krzyczeć, wypominać stare urazy, zarzucać Magdzie oziębłość. O swojej nowej znajomej nie wspomniał słowem. Wyszedł z domu – rzekomo „przewietrzyć głowę”, ale Magda domyślała się, dokąd poszedł.
Szok i „wypadek”
Dwie godziny później zadzwonił do niej nieznajomy numer. Obcy głos poinformował, iż Piotr miał wypadek samochodowy, jest w ciężkim stanie, możliwa trwała niepełnosprawność. Magda przez kilka minut siedziała jak sparaliżowana. Szok.
W końcu zebrała się i pojechała pod wskazany adres. Okazało się, iż „lekarz” to dawny kolega Piotra ze szkoły. Piotr zadzwonił do niego po ich kłótni, kompletnie pijany, i poprosił, by „sprawdził” obie kobiety w jego życiu – żonę i kochankę. Kolega zgodził się i zadzwonił do nich z tą samą informacją o wypadku.
Kochanka początkowo nie odebrała, potem zadzwoniła z płaczem i powiedziała jasno, iż Piotr jest tylko kolegą z pracy i nie będzie brać udziału w żadnych rodzinnych dramatach. Natomiast Magda natychmiast ruszyła do szpitala.
Piotr był w zaskakująco dobrej formie – tylko bardzo pijany i… zaskoczony, iż żona przyjechała. Początkowo chciał ją przytulić, ale ona nie potrafiła zrozumieć, co się adekwatnie wydarzyło.
I co dalej?
Wróciwszy do domu, Magda zaczęła się zastanawiać: czy jej to wszystko pozostało potrzebne? Czy powinna wybaczyć, walczyć o ten związek, czy po prostu pozwolić Piotrowi odejść? Jej przyjaciółki podzieliły się na dwa obozy: jedne radziły przebaczenie, inne – natychmiastowe rozstanie.
Jak wy byście postąpili na miejscu Magdy? Czy warto dać szansę komuś, kto testuje zaufanie takimi metodami?
Podziel się swoją opinią – czy przebaczenie po zdradzie jest możliwe? A może lepiej zacząć nowe życie?
