Właściciele domów i mieszkań w Polsce stoją przed kolejnym wyzwaniem związanym z nowymi regulacjami prawnymi. Wprowadzone niedawno przepisy nakładają na nich dodatkowe obowiązki, które mogą znacząco wpłynąć na domowy budżet. Koszty dostosowania się do nowych wymagań sięgają choćby tysiąca złotych, a za ich nieprzestrzeganie grożą dotkliwe kary finansowe.
![](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/01/Drzwi-kontrola-wazne3.webp)
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Najnowsze regulacje wprowadzają system regularnych kontroli, które mają na celu weryfikację efektywności energetycznej budynków. Częstotliwość tych wizyt jest uzależniona od rodzaju i mocy wykorzystywanego systemu grzewczego. Szczególnie właściciele kotłów o dużej mocy muszą liczyć się z częstszymi wizytami kontrolerów – w niektórych przypadkach choćby co dwa lata.
Kluczowym elementem nowych przepisów jest wymóg posiadania świadectwa energetycznego. Dokument ten stał się obowiązkowy dla wszystkich nieruchomości wybudowanych po 2009 roku oraz tych, które są przeznaczone na sprzedaż lub wynajem. Koszt jego uzyskania może być znaczący – w zależności od lokalizacji i wielkości nieruchomości waha się od 500 do choćby 1000 złotych.
Eksperci zwracają uwagę na szczególnie istotny aspekt nowych regulacji – konieczność aktualizacji świadectwa po każdej istotnej modyfikacji systemu grzewczego lub charakterystyki energetycznej budynku. Oznacza to, iż choćby pozornie niewielki remont może wiązać się z koniecznością ponownego przejścia przez całą procedurę i poniesienia dodatkowych kosztów.
Interesującym aspektem nowych przepisów jest system zwolnień. Właściciele starszych nieruchomości, wybudowanych przed 2009 rokiem, którzy wykorzystują je wyłącznie na własne potrzeby, nie muszą posiadać świadectwa energetycznego. Jednak sytuacja zmienia się diametralnie w momencie chęci sprzedaży lub wynajmu takiej nieruchomości.
System kontroli został zaprojektowany w sposób hierarchiczny, uwzględniający różne typy instalacji grzewczych. Najczęstszym kontrolom, przeprowadzanym co dwa lata, podlegają kotły na paliwo ciekłe lub stałe o mocy przekraczającej 100 kW. Z kolei mniejsze instalacje, o mocy od 20 do 100 kW, mogą być kontrolowane w odstępach pięcioletnich.
Przepisy przewidują również pewne udogodnienia. jeżeli podczas kontroli nie zostaną stwierdzone żadne zmiany w charakterystyce energetycznej budynku ani modyfikacje systemu grzewczego, kolejna wizyta kontrolna może zostać odroczona. To rozwiązanie ma na celu zmniejszenie obciążeń dla właścicieli nieruchomości, którzy dbają o swoje systemy grzewcze.
Za nieprzestrzeganie nowych przepisów przewidziano surowe kary. Brak wymaganego świadectwa energetycznego może skutkować grzywną sięgającą choćby 5000 złotych. To pokazuje, jak poważnie ustawodawca podchodzi do kwestii efektywności energetycznej budynków.
Cały system ma na celu poprawę efektywności energetycznej polskich domów i mieszkań, co w dłuższej perspektywie powinno przełożyć się na niższe koszty ogrzewania i mniejszy wpływ na środowisko. Jednak w krótkiej perspektywie właściciele nieruchomości muszą liczyć się z dodatkowymi wydatkami i formalnościami.