Kiedy się wyprowadzasz, Marianno? Mama stała w drzwiach kuchni, opierając się o framugę. W rękach trzymała kubek herbaty, a w głosie brzmiała obojętność zmieszana z czymś na granicy lekceważenia. W sensie wyprowadzić? Marianna powoli oderwała wzrok od laptopa, który grzał jej kolana. Mamo, ja tu mieszkam. Ja pracuję. Pracujesz? powtórzyła matka, a na jej twarzy […]