Manicure japoński od lat cieszy się popularnością wśród osób, które chcą zadbać o swoje paznokcie w naturalny sposób. To metoda pielęgnacji, której celem nie jest szybkie ozdobienie dłoni lakierem, ale stopniowe wzmocnienie i odżywienie płytki. W przeciwieństwie do klasycznego malowania, tutaj liczy się blask, gładkość i kondycja paznokci. Dzięki temu jest to idealna propozycja dla osób, które marzą o naturalnym, zadbanym wyglądzie dłoni, a jednocześnie chcą poprawić ich stan na dłużej.
Manicure japoński co to? Jak wygląda zabieg?
Pierwszym krokiem jest odpowiednie przygotowanie paznokci - usunięcie pozostałości po poprzednim manicure, spiłowanie i nadanie kształtu. Następnie delikatnie matowi się płytkę, aby preparaty mogły się lepiej wchłonąć. Kluczowym elementem jest wtarcie pasty odżywczej zawierającej witaminy, keratynę, krzemionkę oraz naturalny wosk. To właśnie ona uzupełnia mikrouszkodzenia, wzmacnia i nadaje zdrowy wygląd. Kolejny etap to puder, który zabezpiecza działanie pasty, zatrzymuje cenne składniki w płytce i nadaje charakterystyczny, naturalny połysk. Całość uzupełnia wtarcie oliwki w skórki, aby dłonie wyglądały jeszcze bardziej zadbane. Zabieg zajmuje około 30-40 minut - a jego efekty widoczne są od razu.
Efekty i zalety manicure japońskiego. Co w nim szczególnego?
To, co wyróżnia ten manicure, to połączenie pielęgnacji i estetyki. Paznokcie stają się gładkie, mocniejsze i mniej podatne na łamanie. Zyskują subtelny połysk, który utrzymuje się zwykle przez około dwa tygodnie. Co ważne, przy regularnym wykonywaniu zabiegu - co 2-3 tygodnie - efekty się kumulują, a płytka staje się coraz zdrowsza. To świetna opcja dla osób, które chcą zrobić przerwę od hybrydy, mają paznokcie osłabione lub łamliwe, a także preferują naturalny wygląd dłoni. Trzeba jednak pamiętać, iż bezpośrednio po manicure japońskim nie zaleca się malowania paznokci - trzeba odczekać kilka dni, aby preparaty mogły w pełni zadziałać. Dzięki temu zabieg nie tylko poprawia wygląd, ale i realnie regeneruje paznokcie.