Mam 43 lata. Mam córkę. Tak się ułożyło, iż rozwiodłam się z mężem. Od tego czasu minął rok. Niedawno Jarosław wyznał mi miłość. Ma 52 lata. Codziennie mówi mi o mojej nieziemskiej urodzie, przynosi kwiaty, zaprasza do kawiarni. Zawsze kupuje nam jedzenie. Pisze wiersze o miłości. Ale ma żonę i troje dzieci

przytulnosc.pl 2 dni temu

Mam 43 lata i córkę, która ma 12 lat. Tak się złożyło, iż rozwiodłam się z mężem. Od tego czasu minął rok.

Niedawno Jarosław wyznał mi miłość. Ma 52 lata. Poznałam go pół roku temu.

Jestem zmęczona byciem sama. Bardzo pragnę szczerej i odwzajemnionej miłości. Chciałabym dostawać kwiaty, prezenty, czuć się potrzebna i ceniona.

Kiedy mój mąż mnie opuszczał, nie próbował załatwić tego po ludzku. Już z walizkami w ręku, stojąc w drzwiach, powiedział:

– Zrozum, jesteś już stara, nieciekawa dla mnie. A ona ma tylko 29 lat.

Jarosław codziennie mówi mi o mojej nieziemskiej urodzie, przynosi mi kwiaty, zaprasza mnie do kawiarni. Kupuje nam jedzenie. Pisze wiersze o miłości.

Przy nim czuję się Kobietą. Kochaną. Potrzebną. Piękną.

Ale on ma żonę. Ma 48 lat. Mają troje dzieci.

Teraz stawiam się w miejscu żony Jarosława i chce mi się płakać. Nie wiem, jak podjąć adekwatną decyzję.

Idź do oryginalnego materiału