Lot na Ibizę zamienił się w koszmar. Małżeństwo wyrzucone z samolotu

podroze.wprost.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Samolot Ryanair Źródło: Shutterstock / Jokue-photography


Podczas lotu na hiszpańską wyspę na pokładzie Ryanair wybuchły zamieszki. Pijany pasażer doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu.


Pasażerowie podróżujący samolotem linii Ryanair z Manchesteru na Ibizę byli świadkami poważnej interwencji załogi. Jeden z uczestników lotu spożył zbyt dużą ilość alkoholu, a następnie zaczął awanturować się z personelem. Mężczyzna był agresywny także dla współtowarzyszy podróży. Gdy na pokładzie doszło do rękoczynów, pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie w Tuluzie. Zarówno pijany pasażer jak i jego żona zostali usunięci z samolotu przez policję.


Agresywny pasażer doprowadził do awaryjnego lądowania


Choć loty z Wielkiej Brytanii na imprezową Ibizę zwykle nie należą do najspokojniejszych, zbyt głośne zachowanie pasażerów zwykle kończy się na kilku upomnieniach załogi. Podczas niedzielnego lotu z Manchesteru jeden z pasażerów przekroczył jednak wszystkie granice przyzwoitości. Brytyjczyk, który podróżował na hiszpańską wyspę wraz z żoną, nie zapomniał o zakupie alkoholu w strefie wolnocłowej. Choć spożywanie trunków zakupionych poza pokładem jest w samolocie zabronione, mężczyźnie przez dłuższą chwilę udało się ukryć otwartą butelkę wódki przed wzrokiem personelu. Niedługo po spożyciu procentów turysta zaczął awanturować się z załogą. gwałtownie doszło do eskalacji przemocy. „Wypił wódkę, uderzył załogę i opluł pasażerów (...). Mężczyzna zaczął się kłócić z członkiem personelu pokładowego i uderzył go w twarz” – czytamy w artykule Daily Mail. Załodze udało się obezwładnić turystę, jednak całe zdarzenie trwało choćby 40 minut.


Awaryjne lądowanie we Francji


W obliczu problemów piloci maszyny zdecydowali się na awaryjne lądowanie w Tuluzie na południu Francji. Po tym jak maszyna osiadła na pasie startowym, na pokład wkroczyli uzbrojeni funkcjonariusze. Policjanci wyprowadzili z samolotu nie tylko awanturującego się mężczyznę, ale także jego żonę (nie wiadomo, czy kobieta również brała udział w zamieszkach). „Samolot linii Ryanair spędził na płycie lotniska nieco ponad półtorej godziny, po czym wznowił lot na Ibizę” – czytamy. To nie jedyny tego typu incydent, do którego doszło w powietrzu w ostatnim tygodniu. Problem z pijanym pasażerem mieli także turyści lecący samolotem easyJet z Londynu Gatwick na grecką wyspę Kos.
Idź do oryginalnego materiału