Łosek lub Lasek to szczyt mierzący 868 m n.p.m. Góra znajduje się w Beskidzie Makowskim lub Beskidzie Żywieckim. To zależy od danej regionalizacji. Ten szczyt potrzebowaliśmy do Diademu Polskich Gór. Szlak na Łosek to nieoczywista trasa, na którą warto wybrać się z dziećmi. Będzie to także świetna trasa dla początkujących. Wędrówka nie jest trudna i nie jest długa. My przeszliśmy ją z 6-letnim dzieckiem. Szlak rozpoczęliśmy w Koszarawie.
Koszarawa – parking przy szlaku
Przyjechaliśmy do Koszarawy na godzinę 10. W miejscowym kościele trwała niedzielna Msza Święta, dlatego cały parking był zajęty. Zdecydowaliśmy się na parking przy sklepie Delikatesy Centrum. Postój jest tam tylko dla klientów, jednak w niedzielę sklep był zamknięty. Najlepiej jednak zaparkować przy kościele św. Karola Boromeusza.
- Współrzędne parkingu w Koszarawie: 49.6417, 19.3975.
Mapa trasy
Poniżej zobacz na mapę naszej trasy. Całość to 5,2 km, a nasz czas przejścia to 4 godziny. Na trasie jest około 300 metrów podejścia.
Szlak na Łosek (Lasek)
Wejście na ścieżkę mieliśmy obok Delikatesów Centrum. Zeszliśmy w dół do rzeki Koszarawy. Nad nią był drewniany most, więc spokojnie przeszliśmy na drugą stronę. Ruszyliśmy delikatnie pod górę. Za sobą zostawialiśmy centrum miejscowości oraz pięknie kwitnące drzewa. Na termometrach mieliśmy ponad 25 stopni. Kto by pomyślał, iż 7 kwietnia będzie taka temperatura!
Szlak delikatnie prowadził pod górę. Co jakiś czas szliśmy przez las, a czasami oglądaliśmy widoki. W jednym miejscu pięknie było widać Babią Górę – najwyższy szczyt w Beskidzie Żywieckim. Szlak niebieski, którym wędrowaliśmy oznaczony był na mapie jako „szlak chatkowy niebieski”. Na drzewach też była namalowana niebieska chatka na białym tle. Do studenckiego schroniska mieliśmy dotrzeć po około 55 minutach, ale wejście zajęło nam 15 minut dłużej.
Studenckie Schronisko Turystyczne „Chatka Lasek”
Dotarliśmy do chatki. Na początku przywitało nas miejsce na ognisko. Potem z lewej strony mieliśmy huśtawkę z koła, a potem podeszliśmy do schroniska. Niestety było zamknięte. Sprawdziliśmy opinie w Google i okazało się, iż nie są zbyt dobre, a potem znajomy napisał nam, iż gospodarz przeniósł się do innej chatki i tutaj pod Laskiem jest już zamknięte. Szkoda, bo to miejsce ma duży potencjał i znajduje się poza utartym szlakiem. Obok budynku widzieliśmy sporo śmieci.
Szczyt Lasek (Łosek) do Diademu Polskich Gór i piękne widoki
Na szczyt mieliśmy około jeszcze 700 metrów. Zmieniliśmy tam szlak na kolor żółty i skręciliśmy nad chatką w lewo. Tam już pokazały nam się piękne widoki na Skrzyczne – najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. Maszerowaliśmy pod górę szeroką drogą. Z lewej strony było kilka domów, więc przywitaliśmy się z mieszkańcami. Wyżej na poboczu stał samochód, a inny zjeżdżał ze szczytu.
Weszliśmy znowu do lasu, a potem już na rozległą polanę. Tam kolejny raz zobaczyliśmy między innymi Babią Górę, a także Leskowiec. Widoki mieliśmy kapitalne. Nie spodziewaliśmy się, iż to miejsce może być aż tak piękne. Sam szczyt znajduje się jakieś 150 metrów dalej. Oznaczony jest dwiema tabliczkami. Widoki są tam jednak ograniczone. Dalej można iść żółtym szlakiem w stronę Przyborowa. My zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę na tej wcześniejszej polanie i wracaliśmy tym samym szlakiem w dół.