Łódzkie zachwyca różnorodnością, a wśród jego zabytków znalazły się ruiny rycerskiego zamku w Besiekierach. Miejsce przez lata pozostawało niedostępne dla turystów, jednak teraz, dzięki przeprowadzonym pracom renowacyjnym, można podziwiać potężne mury, spacerować po odnowionym dziedzińcu i chłonąć atmosferę dawnej świetności. To obowiązkowy punkt na mapie każdego, kto chce odkryć mniej znane, ale niezwykle urokliwe zakątki regionu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ciechanów. Turystyczna perła na Mazowszu?
Jak wyglądał zamek w Besiekierach? Historia, która wciąż żyje w murach
Ruiny zamku w Besiekierach to jedna z pereł średniowiecznej architektury obronnej województwa łódzkiego. Budowla powstała na przełomie XV i XVI wieku z inicjatywy rodu Sokołowskich z Wrzącej, była nie tylko fortecą obronną, ale także prestiżową rezydencją. Unikalne położenie na sztucznie usypanej wyspie otoczonej fosą czyniło ją niemal nie do zdobycia, a gotycki styl, widoczny w masywnych murach wieży bramnej i okazałym domu mieszkalnym, dodawał majestatu. Zamek przechodził przez ręce wielu znamienitych właścicieli, w tym Andrzeja Batorego czy rodziny Szczawińskich, którzy w XVII wieku wzbogacili jego zabudowę. Niestety, dziejowe burze nie oszczędziły warowni - konflikty zbrojne i pożar w XVIII wieku zepchnęły ją na krawędź upadku. Przez pewien czas służyła jako budynek gospodarczy, ale niedługo popadła w ruinę. Jej cegły i kamienie, zamiast chronić władców, zaczęły budować wiejskie chaty, a sam zamek stał się niemym świadkiem minionej chwały.
Dlaczego zamek był niedostępny dla zwiedzających? Wszystko za sprawą drobnoustrojów
Przez lata dziedziniec zamku w Besiekierach był zamknięty dla zwiedzających. Jak przekazała Kamila Raj z Urzędu Miejskiego w Grabowie cytowana przez tulodz.pl, degradacja murów przez bakterie nitryfikacyjne i zniszczona kładka prowadząca na wyspę skutecznie uniemożliwiały dostęp, a każdy kolejny rok przybliżał ruiny do całkowitego zniszczenia.
Jednak dzięki wielomilionowej inwestycji gminy Grabów i przeprowadzonym pracom renowacyjnym miejsce zyskało drugie życie. Mury wzmocniono i zabezpieczone, uporządkowano dziedziniec, a cała konstrukcja odzyskała stabilność. Co więcej, zamek został dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Dzięki temu każdy może wygodnie zwiedzić to historyczne miejsce.
Nie zapomniano również o otoczeniu. Wokół wyspy powstały ścieżki spacerowe i miejsca na pikniki, a także plac zabaw i strefa dla kamperów. To wszystko sprawia, iż ruiny w Besiekierach stały się nie tylko historycznym, ale także rekreacyjnym punktem, który można odwiedzać o każdej porze roku. Spacerując po odrestaurowanym dziedzińcu, łatwo poczuć ducha przeszłości, a jednocześnie odpocząć w malowniczym otoczeniu przyrody. To miejsce, które łączy historię z nowoczesnością i zaprasza do odkrywania swoich tajemnic na nowo.
Zobacz też: Najbezpieczniejszy kraj na świecie rekrutuje. Zarobki? Ponad 2,5 razy większe niż w Polsce
Jak dojechać do ruin zamku w Besiekierach? Zaplanuj podróż już dziś
Besiekiery to niewielka wieś położona 3 km na północ od Grabowa i około 23 km na północny zachód od Łęczycy. Dojazd do zamku jest prosty - wystarczy przejechać przez Grabów, a następnie, kierując się oznaczeniami, skręcić w prawo na obrzeżach miejscowości. Wąska asfaltowa droga prowadzi bezpośrednio do ruin. Na miejscu nie ma wyznaczonych parkingów, ale samochód można pozostawić przy drodze w pobliżu obiektu. Okolica jest spokojna i oferuje widok na ruiny położone na sztucznej wyspie, co czyni ją atrakcyjną zarówno dla miłośników historii, jak i osób szukających chwili relaksu na świeżym powietrzu. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.