Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. Przy tej okazji także Książulo postanowił wybrać się do słynnych polskich kurortów nadmorskich, gdzie nie brakuje turystów. Youtuber Szymon Nyczke, który podbija internet swoimi testami jedzenia, tym razem też spróbował kultowych przysmaków.
Książulo próbuje jedzenia nad morzem. Wskazał, co jest "turystycznym paździerzem"
W jednym z najnowszych filmików, opublikowanych na youtubowym kanale Książulo przetestował jeden z najczęściej wybieranych street-foodów w naszym kraju, czyli zapiekanki.
Jego zdaniem jedna taka "standardowa" zapiekanka powinna kosztować w granicach od 10 do 20 złotych. Jakież było jego zaskoczenie, gdy zaczął testy i okazało się, iż przeciętnie koszt takiej przekąski nad polskim morzem to 30 zł.
W pierwszym punkcie pod nazwą "U Tymka" zlokalizowanym niedaleko molo w Sopocie zapłacił 28 złotych na zapiekankę. Po spróbowaniu nie krył rozczarowania. Zwrócił uwagę, iż "za wysoką ceną nie idzie tutaj dobra jakość produktu". Dalej nie było niestety lepiej.
– 28 zł za suchą bułę, która się sypie, kruszy, rani podniebienie, jest spalona, nie ma sera i nie ma pieczarek. To typowy scam na turystach. Turystyczny paździerz – mówił wkurzony Książulo. Udało mu się znaleźć zapiekanki także w niższych cenach (18-19 zł), ale smak i wygląd pozostawiały wiele do życzenia.
Słynny youtuber na koniec gorzko podsumował swój test zapiekanek nad polskim morzem. – Jest drogo, a za teoretycznie najtańsze jedzenie płaci się tyle, co za pełnowartościowy posiłek. Jedyną zapiekanką, która smakowo się broniła, była ta z pierwszego baru, ale cena ją dyskwalifikuje. 30 zł za zapiekankę? Kto to widział – skwitował.