1.
Zanim ktoś mi to wytknie, zaznaczam, iż doskonale zdaję sobie sprawę z sytuacji, w których rodzic stwierdza: “mój synuś jest za dobry na taką dziewczynę.” Ale jest to zwykle domena matek, nie ojców.
I w przeważającej liczbie przypadków nie chodzi o samą dziewczynę, tylko o zazdrość.
Wiele matek zachowuje się bowiem tak, jakby same były w związkach ze swoimi synami, przez co traktują wszystkie potencjalne kandydatki na ich żony jak rywalki. choćby jakby syn wspiął się do samych wrót niebios i ściągnął stamtąd jakąś świętą panienkę, dla mamusi byłaby ona niewystarczająca.
Także to nie jest żadna miłość. Tu choćby nie chodzi o dobro syna, tylko o egoizm matki. Dlatego nie jest to dobry przykład zainteresowania.
Wróćmy jednak na główne tory naszych rozważań.
2.
Podsumowanie
Zajrzyj też na:
- Facebooka (gdzie najszybciej pojawia się info odnośnie artykułów lub ich braku)
- Twittera (gdzie wrzucam luźniejsze i nieraz zabawne komentarze polityczno-społeczne)