Nawet ja czasem lubię wchłonąć mielonego. Koniecznie z burakami. Kasza gryczana też dobrze wchodzi, ale chyba jednak wolę z ziemniakami. Nie pamiętam skąd pomysł na kotlety mielone z cukinią. Znając życie chciałam zużyć zdychającą cukinię. Wiecie, u nas cukinie idą jak krew z nosa. Na dodatek Tola chyba odziedziczyła niechęć po tacie. No nic. Zawsze pozostaje przemycanie w wieprzowinie. Tego nigdy nie odmówią.
Tak sobie teraz pomyślałam w jaki sposób mogłabym przemycić jeszcze cukinię. Też przy okazji wieprzowiny. Bo jak wieprzowina to przecież kiełbasa. Tej Tola i My nigdy nie odmówią. I przypomniał mi się przepis Ani z bloga opycha.pl na bigos z cukinii, który powinnam w końcu wyczarować. Poza kiełbasą i cukinią są w nim także wędzone śliwki. Świetny pomysł jak dla mnie. o ile jesteście ciekawi przepisu, zajrzyjcie do Ani.
Składniki:
500 g mielonej wieprzowiny (ja użyłam łopatki)
1 średnia cukinia
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 łyżki kaszy manny
1 jajko
pół pęczka koperku
pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki
sól
pieprz
olej rzepakowy
Cukinię myjemy, ścieramy na tarce na średnich oczkach, solimy, odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie bardzo dokładnie wyciskamy z niej wodę i wrzucamy do miski. Dodajemy do niej mięso, rozdrobniony czosnek, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, jajko, paprykę, poszatkowany koperek, sól i świeżo mielony pieprz. Wszystko dokładnie wyrabiamy i odstawiamy na 15 minut. Następnie formujemy kotlety i smażymy na wolnym ogniu, około 5 minut z każdej strony, do zrumienienia.
Podobne przepisy:
Kotlety mielone z botwinką
Kotlety mielone z marchewką i imbirem
Mielone z musztardą
Mielone pieczone w sosie pomidorowym