Rudy kotek biegał po peronie w Warszawie Centralnej i wpatrywał się w oczy przechodzących. Gdy nie dostawał odpowiedzi, ciche miau wydawał się pełne rozczarowania i odszedł w bok. Od kilku dni wysoki, siwy pan, pan Kowalski, wracał z delegacji pociągiem i co chwilę próbował go nakarmić, zbliżyć się do niego. Zauważył go po raz pierwszy, […]