Przez lata manicure hybrydowy był synonimem trwałości, elegancji i wygody. Wystarczyła wizyta w salonie, by cieszyć się idealnymi paznokciami przez tygodnie. Jednak ta popularna metoda stylizacji właśnie znalazła się na czarnej liście unijnych urzędników. Wszystko przez jeden składnik – TPO – który z pozoru niewidoczny, okazał się najważniejszy dla efektu „paznokci nie do zdarcia”, a jednocześnie groźny dla zdrowia.
Dlaczego Unia Europejska zakazuje TPO w kosmetykach?
TPO, czyli Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide, to substancja od lat stosowana w lakierach hybrydowych, żelach i innych produktach do stylizacji paznokci. Odpowiada za inicjowanie procesu utwardzania pod lampą UV lub LED, co zapewnia trwałość i wysoki połysk manicure.
Jednak najnowsze badania naukowe wykazały, iż TPO może mieć poważne skutki zdrowotne. Badania laboratoryjne na zwierzętach potwierdziły, iż substancja ta wpływa negatywnie na rozrodczość. Ponadto, TPO sklasyfikowano jako substancję CMR kategorii 1B, co oznacza, iż może być rakotwórcza, mutagenna lub toksyczna dla układu rozrodczego.
Oprócz tego, długotrwały kontakt z TPO może powodować reakcje alergiczne i podrażnienia skóry: swędzenie, zaczerwienienie, łuszczenie się, pieczenie, pękanie skóry oraz uszkodzenia płytki paznokcia. Istnieje także ryzyko negatywnego wpływu na układ oddechowy przy wdychaniu oparów.
Jakie zmiany czekają salony kosmetyczne od września?
Decyzja Głównego Inspektoratu Sanitarnego, wdrożona w oparciu o unijne przepisy, wejdzie w życie 1 września 2025 r. Od tego dnia w całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce, obowiązywać będzie całkowity zakaz stosowania, sprzedaży i produkcji kosmetyków zawierających TPO.
- salony manicure nie będą mogły używać żadnych lakierów, żeli ani preparatów z TPO,
- konieczne będzie wycofanie wszystkich produktów zawierających tę substancję,
- sprzedaż i stosowanie takich kosmetyków stanie się nielegalne,
- wykonywanie tradycyjnego manicure hybrydowego i żelowego w dotychczasowej formie przestanie być możliwe.
Koniec manicure hybrydowego? Alternatywy po wprowadzeniu zakazu
Branża kosmetyczna intensywnie poszukuje rozwiązań, które zastąpią dotychczasowe metody stylizacji paznokci. Wśród propozycji znajdują się:
- manicure tytanowy – wykorzystujący proszek i specjalny lakier, utwardzany bez użycia lamp UV,
- nowe formuły lakierów hybrydowych bez TPO – producenci testują już produkty, które mają oferować podobną trwałość i połysk, ale będą bezpieczne dla zdrowia,
- tradycyjne lakiery do paznokci – w pełni legalne i dostępne po 1 września, niewymagające utwardzania pod lampą.
Choć dla wielu klientek będzie to oznaczać rezygnację z długotrwałego efektu „paznokci prosto z salonu”, eksperci podkreślają, iż zmiana jest konieczna ze względów zdrowotnych.
