Rudzielec ze zdjęcia zrobił nam małą aferkę i awanturkę podczas ratowania jej życia. Stąd imię… Aferka to przepiękna, zielonooka kotka, którą udało się wyrwać ze świata bezdomności, ochronić przed chłodem jesieni i zimy. Jest już po zabiegu sterylizacji i przystosowuje się do - teraz już tylko - lepszej części jej życia. Życia, w którym otrzyma od człowieka mnóstwo miłości i miseczkę pełną ulubionych przysmaków. ...chociaż żyjąc na wolności nie wybrzydzała w karmie. Zjadała wszystko, co dostawała w miseczce. Dziękowała za nią, jak umiała... zaufaniem, pokazując brzuch do głaskania i wtulając maleńki łepek w dłoń podwórkowej opiekunki. Po jedzeniu przechodziła jednak przez siatkę i ukrywała wśród krzaków malin, które były jej domem, zarówno podczas upałów, jak i ulewnego deszczu.
To cudo nie mogło zostać skazane na takie dalsze życie, niedaleko ruchliwej ul. T. Kościuszki.
Odłapana, miała szczęście trafić pod troskliwe skrzydła Stowarzyszenia Pan Kot w Pułtusku, które pomogło w jej sterylizacji i dalszej opiece.
Kotka jeszcze wystraszona, dochodzi do siebie po operacji i codziennie przekonuje się, jak dobry może być człowiek.
Zakochujcie się w Aferce. Zamruczy Wam w jesienne, zimowe chłodne wieczory, podniesie na duchu w trudnych chwilach. Sprawi, iż życie będzie lepsze i pełniejsze… i Wasze, i jej.
Aferkę poznaliśmy osobiście&hel