Mam niewielkie doświadczenie w szyciu dziecięcej odzieży ale bardzo chciałam stworzyć coś własnego dla mojej córeczki. Udało mi się zdobyć bardzo stary podręcznik Zofii Hanus, o kroju i szyciu odzieży dla dzieci. W głowie miałam pomysł na komplet sukienka/tunika + legginsy + opaska. Kupiłam śliczny i niedrogi jersey na wykonanie pierwszych prób, mniejsza strata gdyby się nie udało.
Zaczęłam od wyrysowania wykroju sukienki podstawowej, a następnie go przemodelowałam. Tył miał być zapinany na napy, musiałam więc wyznaczyć plisy zapięcia. Górna część sukienki została skrócona nieco poniżej podkrojów pach, przód wydłużyłam minimalnie i wyrysowałam po łuku. do części górnej dodałam falbanę z 2 lekko zmarszczonych prostokątów. Miała być jeszcze jedna falbana ale ostatecznie uszyłam krótszą wygodniejszą dla dziecka tunikę. Rękaw podwinięty tak, by wystawała falbanka, w utworzony tunel wciągnęłam gumkę.
Szyłam od razu overlockiem, bo tak jest szybciej, jednak następnym razem przynajmniej rękawy wszyję najpierw stębnówką, w ten sposób mogę je ładniej wdać.
Legginsów, choć bardzo chciałam, sama nie wykroiłam. Wszelkie próby znalezienia jakiegoś poradnika w necie kończyły się "weź stare legginsy i odrysuj z nich wykrój"... Kupiłam gotowy wykrój.
Opaska, rzecz banalna do uszycia, tu niczego tłumaczyć nie trzeba.
Komplet wyszedł świetnie, choć jest tam parę niedociągnięć. Miałam spory problem z napami, bo najpierw użyłam plastikowych, które okazały się totalnym badziewiem, do niczego się nie nadającym. Tylko popsuły mi plisę zapięcia i musiałam zrobić nową. Za drugim razem nabiłam już wcześniej sprawdzone metalowe springi. Przy kolejnych wersjach tej sukienki (a na pewno będę musiała uszyć coś takiego na wiosnę) zrobię wiązanie lub guzik.
tunika/legginsy/opaska - ViolettaZ
buciki - H&M
PODSUMOWANIE
* wykrój własny
* materiał - mało rozciągliwy jersey
* dodatki krawieckie: gumka, springi
* szycie w większości od razu overlockiem, szycie stębnówką z użyciem podwójnej igły (podwinięcie legginsów)