Kobieta, która nakarmiła samotne dziecko, zmieniła wszystko.

polregion.pl 4 dni temu

Kobieta sprzątająca dom poczuła współczucie do sieroty i nakarmiła go, gdy państwo wyjechali. Gdy zamożni właściciele wrócili, nie mogli uwierzyć własnym oczom.

Barbara od lat pracowała w domu rodziny Nowaków. Tego dnia państwo wyjechali, a ona, skończywszy obowiązki, usiadła przy oknie, by odpocząć. Nagle dostrzegła chłopca idącego wzdłuż ogrodzenia. Był chudy, w podartym ubraniu, a jego zmęczone oczy zdradzały głód.

Pewnie jest głodny pomyślała Barbara, serce ściskając się z żalu. Spojrzała na zegarek do powrotu państwa było jeszcze daleko. Wyszła na podwórze.

Witaj, jak masz na imię? zapytała ciepło, pochylając się ku chłopcu, który nieufnie przyglądał się ulicy.

Kacper odparł, patrząc na nią podejrzliwie.

Chodź ze mną zaproponowała. Dam ci kawałek szarlotki.
Chłopiec, nie rozmyślając, podążył za nią. Był wygłodniały cały dzień nic nie jadł.

W kuchni Barbara odkroiła duży kawałek ciasta i postawiła talerz przed nim.

Pycha! wykrzyknął Kacper, gryząc w ciepły placek. Moja mama też takie robiła!

A gdzie twoja mama? ostrożnie spytała Barbara.
Chłopiec przestał jeść, oczy mu zaszły mgłą.

Szukam jej Zginęła szepnął.

Jedz, jedz pogłaskała go po głowie. Na pewno ją znajdziesz.

W tej chwili drzwi się otworzyły państwo wrócili. Barbara drgnęła na odgłos kroków.

A to kto? zdziwił się Wojciech, zaglądając do kuchni. Jego wzrok zatrzymał się na chłopcu, a oczy rozszerzyły się ze zdumienia.

Kogo tu przyprowadziłaś, Barbara? warknął.

Dziecko szuka mamy. Był głodny, więc go nakarmiłam odparła spokojnie, wzruszając ramionami.

Więc teraz każdemu z ulicy będziesz pomagać? A nas to nie obchodzi? Wojciech aż zaczerwienił się z gniewu.

Kacper rozpłakał się.

Już idę szepnął, odsuwając niedojedzony kawałek ciasta.

Ale wtedy wtrąciła się Emilia:

Zaczekaj, chłopcze powiedziała łagodnie. gdzie zgubiłeś mamę?

Zawsze była łagodniejsza od męża. Choć Wojciech często krytykował ją za zbytnią miękk

Idź do oryginalnego materiału