Bajgle à la Cezar to mój sposób na połączenie dwóch klasyków w jednej, pysznej kanapce. Pomysł przywiozłam z Nowego Jorku, gdzie miałam okazję spróbować bajgli z przeróżnymi nadzieniami od wersji klasycznych po naprawdę zaskakujące kombinacje smaków. gwałtownie przekonałam się, iż bajgle to nie tylko Philadelphia i wędzony łosoś.
Z tej podróży przywiozłam pomysł na coś wyjątkowego, bajgle à la Cezar. To chrupiące, zapiekane kanapki z czosnkiem i serem, wypełnione soczystą sałatką Cezar. Brzmi jak śniadanie? A może jak lunch? Nieważne, ważne, iż jest pysznie i niebanalnie!
Bajgle à la Cezar – nowojorska inspiracja z twistem
Bajgle i sałatka Cezara to dwa amerykańskie klasyki, które aż się proszą, żeby je połączyć. I wiecie co? To działa! U mnie w domu kanapki to jedno z ulubionych dań, więc bajgle à la Cezar od razu zyskały status hitu. Chrupiące, lekko czosnkowe, z serem i porządną porcją sałatki… No trudno się nie zakochać.
Dzisiaj znowu był powrót do tego smaku, a iż niedawno upiekłam świeżą partię bajgli, to coś czuję, iż to jeszcze nie koniec tej serii. Może choćby pokuszę się o nową wersję z kurczakiem z grilla albo boczkiem… Kto wie? Bajgle à la Cezar to zdecydowanie coś, co zostaje w domowym menu na dłużej.
Jak przyrządzić bajgle à la Cezar? To prostsze, niż myślisz!
Zanim przejdziemy do sedna, trzeba zacząć od podstaw czyli upiec bajgle. Kiedy zabieram się za domowe bajgle, zawsze wrzucam też do piekarnika całą główkę czosnku zawiniętą w folię aluminiową. Pieczony czosnek to złoto, które potem świetnie sprawdza się właśnie do bajgli à la Cezar.
Bajgle możesz bez problemu zamrozić i mieć zawsze pod ręką. Ja zwykle piekę od razu 8 sztuk i trzymam je w lodówce. Idealne na szybkie śniadanie, lunch czy kolację.
Jak przygotować gorące bajgle krok po kroku?
Kroję bajgla na pół, smaruję go miękkim, pieczonym czosnkiem i posypuję startym serem (najczęściej mozzarellą lub cheddarem). Tak przygotowane połówki trafiają do dobrze rozgrzanego piekarnika na około 5 minut, aż ser się roztopi, a bajgiel lekko się przyrumieni.
W międzyczasie robię sałatkę. Grillowany, pieczony, a choćby smażony kurczak świetnie się tutaj sprawdzi. Często wykorzystuję resztki kurczaka z obiadu, bo lubię planować posiłki z wyprzedzeniem. Potem smażę boczek, kroję sałatę rzymską, przygotowuję dressing (można użyć gotowego ale lepiej zrobić własny) i ścieram parmezan.
I teraz najważniejsze! Sałatkę trzeba dobrze wymieszać z sosem, żeby wszystkie składniki przeszły smakiem. To naprawdę robi różnicę!
Na koniec nakładam sałatkę na jeszcze ciepłe, chrupiące bajgle i gotowe! To są naprawdę proste i pyszne kanapki, które zawsze robią wrażenie, zarówno na domownikach, jak i gościach.
My jesteśmy nimi absolutnie zachwyceni. A Ty? Skusisz się na bajgle à la Cezar?

Bajgle ala Cezar
DrukujSkładniki:
3 bajgle, tutaj przepis
1 główka czosnku
12 czubatych łyżek startego sera cheddar
1 mała główka rzymskiej sałaty
300 g fileta z piersi kurczaka
100 g wędzonego boczku, cienkie plastry
1 łyżka startego parmezanu
so Cezara, tutaj przepis
czarny pieprz, świeżo młotkowany do smaku
Przygotowanie:
- Bajgle przekroić na pół. Pieczony czosnek przekroić na pół i wycisnąć do miseczki. Rozsmarować czosnek na połówkach bajgla, posypać serem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i podpiec przez około 5 minut, aż ser się zrumieni.
- Sałatę poszatkować i przełożyć do miski. Kurczaka pokroić w kostkę, dodać do sałaty. Boczek zrumienić na patelni, następnie przełożyć na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, aby odsączyć z tłuszczu. Ostudzony boczek pokruszyć i dodać do sałaty razem z parmezanem i wcześniej przygotowanym sosem (przepis w linku powyżej). Całość doprawić pieprzem i wymieszać.
- Gotową sałatkę nałożyć na połówki bajgla, przykryć drugą połówką z zapieczonym serem. Podawać od razu. Smacznego!