Wizualnie spektakularny teledysk, który przypomina najpiękniejsze sceny z serialu „Janosik” – czyli Andrzej Jarząbek Fiś nazywany ‚Paganinim Podhala’ i jego zespół FiśBanda prezentują swój trzeci singiel – „Juhas” i klip do niego, zapowiadający jesienną premierę płyty „Jak te góry kocham Cię”.
‚Juhas’ FiśBandy to pieśń o wolności. O życiu pięknym jak szczyty gór i surowym jak górskie żywioły.
Teledysk do utworu to majestatyczne górskie pejzaże w przepięknych filmowych kadrach zrealizowanych przez Walk Pictures do słów Krzysztofa Koehlera i muzyki Andrzeja Jarząbka Fisia, w wykonaniu FiśBandy. ‚Juhas’ to łapiący za serce hymn dla sił natury i siły ludzkiego charakteru, który pozwala pośród nich przetrwać. To pieśń o byciu ze sobą i stawaniu się – bo w nieposkromionej naturze, nie da się być kim innym. Kiedy niebo i ziemię ma się za świadków jakim jest się człowiekiem.
Andrzej Jarząbek Fiś, założyciel i lider FiśBandy, kompozytor, skrzypek i wokalista, znawca tradycji podhalańskiej i miłośnik kultury ludowej:
O SINGLU „Juhas”
„Dla mnie to pieśń o wolności. O życiu pięknym jak szczyty gór i surowym jak górskie żywioły. O pokorze, szacunku i miłości do natury. Do życia, w którym zwierzęta, chmury, deszcz, drzewa, potoki to nie tylko codzienny, zapierający dech krajobraz. To po prostu siły przyrody, które wykuwają charakter i jego twardość. O powrocie do korzeni, o tym skąd przyszliśmy i co gra nam w duszy. O najbardziej organicznym rytmie świata, w którym nie usłyszysz fałszywej nuty. O byciu ze sobą i odkrywaniu siebie. Bo w nieposkromionej przyrodzie, nie da się być kim innym. I wreszcie o tym, iż najpiękniej zejść w doliny i wyjść do ludzi kiedy poznało się siebie. Kiedy niebo i ziemię ma się za świadków jakim jest się człowiekiem.
„Juhas” ma też swój historyczny kontekst. Wywodzimy się z kultury wołoskiej – z ludu który swoją kulturę niósł w świat przez pasterzy. A pasterstwo to jedno z najbardziej niewdzięcznych dla człowieka zajęć. Piękne i romantyzowane, ale wymagające i ścierające codziennie z dziką naturą. I to właśnie kształtowało góralską mentalność i hardość. Czy świeci słońce czy zacina zimny deszcz, a wiatr zrywa ci głowę, czy czujesz się dobrze czy źle – musisz wstać, iść i czuwać. Po prostu robić swoje, choćby wbrew rozpętanym żywiołom. A twoją rozrywką jest twoja wyobraźnia i najprostsze pasterskie instrumenty. Jednootworowa piszczałka i skala lidyjska – to one kształtowały skale naszych dźwięków i stawały się fundamentem muzyki podhalańskiej.
„Juhasem” oddajemy hołd zajęciu, które nie zmieniło się mimo pędzącej z boku cywilizacji. Które jak nasza muzyka, występowało i wciąż występuje we wszystkich regionach Karpat. Tym utworem kłaniamy się górom i tradycji góralskiego życia, która nas tak barwnie ukształtowała. To hymn dla sił natury i siły ludzkiego charakteru, który pozwala pośród nich przetrwać.”
O NADCHODZĄCEJ PŁYCIE FiśBandy „Jak te góry kocham Cię” (premiera jesienią ’25)
Nasz najnowszy album, który ukaże się jesienią – „Jak te góry kocham Cię” wychodzi w stronę dobrze pojętej rozrywki, nie dlatego, iż idziemy na muzyczne kompromisy, bo piękno, wolność i sztuka to dla nas zawsze będą najważniejsze wartości, ale dlatego, iż na pewnym poziomie wszystko jest muzyką rozrywkową, czyli ludową, wszystko ma tradycyjne korzenie. A my nie odgrywamy muzyki folkowej, my jesteśmy folkiem. A nasza muzyka to pop – popularna muzyka rozrywkowa Karpat’ – z szelmowskim mówi Andrzej Jarząbek Fiś
Po prostu muzyka jest jak ludzie, ciągle żywa i wciąż ewoluuje w nowe formy, aranżacje i instrumentaria. A my, wierni góralskiej wrażliwości i karpackiemu instrumentarium, mamy przyjemność zagrać dla Państwa piękne melodie i popowe piosenki w tradycji z której FiśBanda pochodzi i z której jest dumna.’

CO OZNACZA FOLK DLA FiśBandy
Zapytany o fenomen odbioru ich muzyki i bardzo emocjonalne reakcje publiczności, twórca FiśBandy odpowiada: ‚My nie odgrywamy muzyki folkowej, my jesteśmy folkiem. Siła naszej muzyki bierze się stąd, iż u nas tradycja nie jest schowana w muzeum. W Tatrach kultura ludowa tętni żywym życiem, więc i muzyka jest żywiołowa.
Swoim podejściem do grania FiśBanda udowadnia, ze folklor to nie muzyka dla koneserów, niezrozumiała nisza. Pokazują, iż na folku nie trzeba się znać, nie trzeba go odczarowywać, żeby go polubić. ‚Folklor to nasza codzienność, tradycja to nasz charakter, a muzyka folkowa to nasza rozrywka’ – mówi Andrzej Jarząbek Fiś – ‚Gramy muzykę ludową, prostą, ale bogatą estetyką regionu, z którego pochodzimy. I kolorową naszą fantazją ukształtowaną przez kultury wielu karpackich narodów. Kiedy dorzucamy do tego swój warsztat i wrażliwość wychodzimy do ludzi z misją pokazania, iż im bardziej otwarci jesteśmy, tym więcej mamy sobie do zaoferowania. Im bardziej nasza własna tradycja jest w nas żywa, a nasza tożsamość jest silna naszymi korzeniami, tym pewniej wychodzimy do świata i chętniej dzielimy się tym co mamy u siebie najlepszego. Dlatego dla nas muzyka nie zna granic, nie zna też gatunków. To co po drugiej stronie Karpat jest zagrane z nieokiełznaną energią i w szalonym tempie, przepuszczone przez naszą emocjonalność, instrumentarium i artystyczne spojrzenie, może nabrać innego rytmu i melancholijnego wyrazu. Albo na odwrót. Po prostu, folklor to żywa reakcja na zmieniający się świat, z perspektywy niezmiennie dla nas ważnych wartości.’ – z uśmiechem dodaje Fiś.
FiśBanda – w telegraficznym skrócie:
FiśBanda to legenda muzyki ludowej, tak jak jej lider Andrzej Jarząbek Fiś, nazywany Paganinim Podhala.
FiśBanda na scenie ogień i światowej klasy wirtuozeria, przed sceną publika oczarowana muzycznym żywiołem spadającym jak halny z gór.
FiśBanda – znani ze współpracy z Kayah, Haliną Mlynkovą, Edytą Geppert, Dikandą, Hajlanderami, Jazgotem, orkiestrą Jana Stokłosy, czy ze Zbigniewem Namysłowskim.
FiśBanda to tradycyjne przeboje, wyrywające do tańca melodie, przesiąknięte emocjami dźwięki, które łapią za serce – wszystko co w muzyce świata urzekające i co najlepsze w polskiej tradycji.
To nie jest zwykły folk! To porywająca podróż przez muzyczne Karpaty. Od bałkańskiego szaleństwa, przez nieposkromioną energię Tatr, kulturowe bogactwo Słowacji, Ukrainy, Węgier i Rumunii, po cygańską biesiadę, muzykę klezmerską i ekscytujące popisy solowe. To barwny przelot przez górskie krajobrazy i najpiękniejsza muzyka od Dunajca po Dunaj.
Dziennikarze muzyczni o FiśBandzie: red. Piotr Majewski (Radio dla Ciebie) „FiśBanda to prawdziwe objawienie polskiej sceny folkowej”. Radio Kraków dodaje, iż ich muzyka to „podhalański ogień przeplatany liryczną nostalgią i wirtuozerskimi popisami”, a szef redakcji muzycznej radiostacji, Tomasz Buszewski, opisując koncert FiśBandy w Radio Kraków mówi: „przepiękna muzyczna uczta”. Marcin Żyski (szef muzyczny Radia Poznań) pisze, iż Fiśbanda to: „Muzyczny folklor Tatr i Karpat w zachwycających, wirtuozerskich aranżacjach […] a album ”Posłuchejcie Kamaradzi” bez dwóch zdań awansuje do zestawu najciekawszych polskich folkowych albumów wszech czasów!”. Red. Maciej Szajkowski (Polskie Radio Jedynka, Kapela ze Wsi Warszawa): „[Andrzej Jarząbek Fiś] Poeta muzyki Podhala”.
O PIERWSZEJ PŁYCIE FiśBandy „Posłuchejcie Kamaradzi”
Mówi Andrzej Jarząbek Fiś: 'Chociaż wszyscy muzycy zespołu, jak to na Podhalu, grają od dziecka, wszyscy z nas zagrali już tysiące koncertów i współtworzyli dziesiątki zespołów, to FiśBanda jest dla nas wyjątkowa. To esencja bardzo bogatych doświadczeń, kształtowanej latami muzycznej wrażliwości i świadomego podejścia do sztuki. Pierwsza płyta była naszym przedstawieniem się słuchaczom. Skąd pochodzimy, kim jesteśmy, jakie są nasze wartości – co zaprezentować mogliśmy grając wspaniałą i różnobarwną muzykę Podhala i szerzej Karpat. Muzykę ubraną w naszą wrażliwość i wyobraźnię. Nagraliśmy wtedy najbardziej rozpoznawalne i znaczące pieśni i melodie, grane na różny sposób, ale we wszystkich krajach, które leżą na łuku Karpat.’