„Jeśli nie akceptujemy złości, to znaczy, iż ignorujemy własne granice”. Rozmowa z Joanną Flis w cyklu „Alfabet emocji”
Zdjęcie: Ilustracja Joanna Rusinek
Od dziecka słyszymy, iż nad złością trzeba panować, powinnyśmy ją poskromić, okiełznać, najlepiej nie czuć – jakby w złości z założenia było coś złego. Ale jeżeli nie akceptujemy złości, to znaczy, iż ignorujemy własne granice. – Dlatego będzie ona w nas pracować dopóty, dopóki się z tymi granicami i traktowaniem siebie samych nie poukładamy – przekonuje psycholożka Joanna Flis.