Jesienią czujesz się gorzej? Nic dziwnego. Winny może być niepozorny nawyk

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Jesień to czas, gdy wiele osób zaczyna odczuwać spadek energii, pogorszenie nastroju i problemy ze snem. Choć często winą obarczamy pogodę, powody złego samopoczucia mogą kryć się dużo bliżej, we własnym domu. Zdziwisz się, ale winowajcą są włączone kaloryfery.
Gdy dni stają się krótsze, a temperatury spadają, szukamy schronienia w domowym cieple. Sezon grzewczy trwa w najlepsze, a wraz z nim zmienił się klimat mieszkań. Choć na pierwszy rzut oka zmiany są niewidoczne, mają realny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Zamknięte okna zapewniają ciepło, ale jednocześnie tworzą warunki sprzyjające dolegliwościom zdrowotnym.

REKLAMA







Zobacz wideo Domowe sposoby na przeziębienie



Dlaczego jesienią choruje się częściej? Wszystko przez kaloryfery
Jesienią układ oddechowy, skóra i samopoczucie zaczynają reagować na nowe warunki. Niektórzy zauważają nietypowe objawy już po pierwszym uruchomieniu ogrzewania. Choć zamykanie okien i drzwi oraz podkręcanie temperatury może wydawać się kuszące, w rzeczywistości pogarsza jakość powietrza w domu.


Profesor John Durant z Tufts University w Medford w stanie Massachusetts poinformował, iż zanieczyszczenia, takie jak alergeny, kurz i pleśń mogą być uwalniane podczas włączania ogrzewania. - Następnie łączą się z innymi substancjami chemicznymi w domu, takimi jak środki czyszczące i kuchenne, powodując podrażnienia, jeżeli dom nie jest dobrze wentylowany - poinformował w rozmowie z birminghammail.co.uk.





Dlaczego jesienią choruje się częściej?pexels.com/Photo By: Kaboompics.com


Zbyt suche powietrze w domu. gwałtownie odczujesz przykre konsekwencje
- Gdy wszystkie okna i drzwi są zamknięte, cyrkulacja powietrza jest ograniczona, a w domu przebywa wiele osób, może to powodować gromadzenie się dwutlenku węgla. To oznacza bóle głowy, zmęczenie i po prostu złe samopoczucie - wyjaśnił w rozmowie z tym samym serwisem dr Clayton Cowel. Eksperci podkreślają, iż przebywanie w ciepłym pomieszczeniu może również skutkować odwodnieniem oraz spowolnieniem akcji serca, co prowadzi do spadku energii. To właśnie suche powietrze "wysysa" wilgoć z organizmu i wysusza skórę, gardło, oczy oraz błony śluzowe nosa. Zwiększa to ryzyko zarażenia się wirusami, bakteriami oraz alergenami obecnymi w pokoju. - jeżeli czujesz się źle w domu i podejrzewasz, iż to przez suche powietrze, możesz łatwo sprawdzić tę hipotezę, wychodząc na półgodzinny spacer, aby zobaczyć, czy poczujesz się lepiej - zaproponował Durant. Zaleca także częstą zmianę pościeli i dbanie o czystość dywanów, podłóg oraz mebli.
Idź do oryginalnego materiału