Ostatni władca Polski lubił dobrze zjeść i miał idealnego wykonawcę swoich zachcianek – jego kuchmistrz, Paul Tremo, był nie tylko wybitnym specjalistą, ale również eksperymentatorem, który jak nikt potrafił połączyć sarmacką tradycję i płynące z Zachodu nowinki. Efekty okazywały się spektakularne, o czym wspominali uczestnicy słynnych obiadów czwartkowych. Co podczas nich jadano?