Jedno ustawienie boilera kosztuje cię majątek. Eksperci biją na alarm: sprawdź przed sezonem

kobieta.gazeta.pl 12 godzin temu
Brytyjska firma energetyczna ujawniła prosty sposób na obniżenie rachunków za ogrzewanie. Wystarczy zmienić jedno ustawienie w kotle, by rocznie zaoszczędzić choćby sześćdziesiąt pięć funtów, czyli około trzysta czterdzieści złotych.
Octopus Energy to jedna z największych firm energetycznych w Wielkiej Brytanii, znana z promowania nowoczesnych i ekologicznych sposobów oszczędzania prądu i gazu. Eksperci spółki zachęcają, by właściciele domów przyjrzeli się parametrom swoich kotłów. Według badań organizacji Nesta to właśnie temperatura przepływu decyduje o tym, jak efektywnie kocioł wykorzystuje energię. Zmniejszenie jej o kilka stopni może obniżyć zużycie gazu choćby o dwanaście procent. To prosta zmiana, która nie wymaga żadnych kosztów ani pomocy fachowca, a oszczędności pojawiają się szybko.

REKLAMA







Zobacz wideo Tomasz Walczak: Można ogrzać dom z klimatyzacją za 1 zł/m2 miesięcznie



Ocieplenie zbiornika i rur zwiększa efektywność. To tani sposób na dodatkowe oszczędności
Jednym z prostych sposobów na zatrzymanie ciepła jest założenie izolacyjnej kurtki na bojler. To specjalna warstwa termoizolacyjna, dzięki której woda dłużej pozostaje gorąca. Kocioł musi się rzadziej włączać, co pozwala zaoszczędzić około czterdziestu funtów rocznie, czyli blisko dwieście złotych. Dobrze działa też owijanie pianką izolacyjną rur między kotłem a zasobnikiem. Pozwala to ograniczyć straty ciepła i skraca czas, w jakim woda dociera do kranów. Takie drobne ulepszenia kosztują niewiele, a w połączeniu z niższą temperaturą przepływu przynoszą zauważalne oszczędności.
Zmiana jednego ustawienia może obniżyć rachunki. Eksperci potwierdzają skuteczność tego rozwiązania
Temperatura przepływu to poziom ciepła wody opuszczającej kocioł. W wielu urządzeniach ustawiona jest zbyt wysoko, co prowadzi do niepotrzebnego zużycia. Specjaliści rekomendują, by w przypadku kotłów typu "combi" ustawić temperaturę na pięćdziesiąt stopni Celsjusza dla ogrzewania i pięćdziesiąt pięć dla ciepłej wody. W systemach z zasobnikiem najlepiej ustawić nieco ponad sześćdziesiąt stopni. Takie wartości pomagają uniknąć ryzyka namnażania bakterii Legionella i jednocześnie zmniejszają zużycie energii.


Termostat to nie to samo co temperatura przepływu. Warto znać różnicę
Wiele osób błędnie sądzi, iż termostat i temperatura przepływu oznaczają to samo. Termostat odpowiada za temperaturę powietrza w pomieszczeniu, a przepływ reguluje, jak gorącą wodę wysyła kocioł do grzejników. Obniżenie tego ustawienia nie sprawi, iż w domu będzie chłodniej, kocioł po prostu pracuje oszczędniej. Według danych organizacji "Which" większość kotłów ma fabryczne ustawienia między siedemdziesięcioma pięcioma a osiemdziesięcioma stopniami Celsjusza. W wielu przypadkach to zdecydowanie za dużo.






Małe zmiany dają duże efekty. Ogrzewanie można optymalizować na wiele sposobów
Obniżenie temperatury przepływu to tylko jedna z kilku porad przygotowanych przez ekspertów z branży energetycznej. Zalecają oni również suszenie ubrań bez użycia suszarki, co może przynieść kolejne pięćdziesiąt funtów oszczędności, czyli około dwieście sześćdziesiąt złotych. Uszczelnienie okien i drzwi pozwala zatrzymać ciepło i zmniejszyć wydatki choćby o osiemdziesiąt funtów, czyli ponad czterysta złotych. Największy efekt daje jednak rozsądne korzystanie z termostatu. Każde obniżenie temperatury o jeden stopień może zmniejszyć rachunek o sto czterdzieści pięć funtów, czyli ponad siedemset pięćdziesiąt złotych. Warto też pamiętać o wyłączaniu urządzeń z trybu czuwania, skracaniu pryszniców i wymianie żarówek na LED-y. Połączenie tych działań z odpowiednimi ustawieniami kotła pozwala rodzinie zaoszczędzić choćby kilka tysięcy złotych w skali roku.
Idź do oryginalnego materiału