Jedno pytanie może poprawić twoje relacje z dzieckiem. Nastolatki często są nim zdziwione

mamadu.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: Nastolatki często unikają fizycznej bliskości z rodzicami. fot. Bence Halmosi/Unsplash


Relacje z dzieckiem, które wchodzi w wiek nastoletni, często zmieniają się i rodzice nie wiedzą, jak można je naprawić. Młodzież przecież już tak chętnie nie dzieli się problemami, nie przychodzi bez powodu przytulić się do mamy lub taty. Spróbuj zadać swojemu dziecku to pytanie, może ono w waszych stosunkach zmienić bardzo wiele.


Im dziecko starsze, tym mniej fizycznego kontaktu


Rodzice, którzy mają nastoletnie dzieci, często przyznają, iż im dziecko jest starsze, tym bardziej oddala się od mamy i taty, także fizycznie. Młodzież nie potrzebuje od rodziców aż takiej dawki czułości (buziaków, przytulania, głaskania itp.), jak to jest w przypadku młodszych dzieci, które zwykle lubią bliskość i chcą kontaktu fizycznego.

Brak takich gestów między rodzicem a dzieckiem może prowadzić do rozluźnienia relacji także w innych sferach. Z odrobiną chęci i uważności z naszej strony można poprawić stosunki z dzieckiem – choćby jeżeli są dobre, to wypowiadając jedno pytanie, sprawimy, iż będą jeszcze lepsze. Mianowicie chodzi o możliwość przytulenia: codziennego, bez powodu, spontanicznego.

Napisał o tym w bardzo poruszający sposób Tomasz Zieliński. Prezes Akademii Komunikacji, specjalista ds. komunikacji rodzicielskiej i twórca "Okienka", do którego mogą zadzwonić dzieci w sytuacjach kryzysowych, napisał na swoim facebookowym profilu o refleksji, jaka do niego przyszła po rozmowach ze swoimi podopiecznymi.

Mężczyzna przyznaje, iż często w rozmowach z młodzieżą na pytanie o możliwość przytulenia z bliskimi dzieci odpowiadają, iż nie bardzo mają się do kogo ot tak przytulić. Przyznają też, iż rodzice pierwsi nie inicjują tego kontaktu fizycznego, więc oni również się wycofują: im dziecko starsze, tym rzadziej domaga się tej fizycznej bliskości od mamy czy taty.

Jedno pytanie zmienia wiele


"Powody są różne, ale im starsze i po tym jak dawno tego nie doświadczały, kierunek odpowiedzi idzie w stronę


... iż jakoś tak głupio lub iż już chyba tego nie potrzebują.

Gdy po chwili dopytuję,

...a gdyby rodzice zrobili pierwszy krok, dałbyś się przytulić ?


Głównie odpowiadają – nie wiem.

Ale tuż po chwili w przytłaczającej większości rozmów zarówno u dziewczyn, jak i chłopaków niezależnie od ich wieku, co pewnie najtrudniej będzie wielu z nas przyjąć,

pada ujmujące, pełne wzruszenia;

... tak" – relacjonuje we wpisie Zieliński (pisownia oryginalna – przy. red.).

W dalszej części opowiada o swoich własnych doświadczeniach z teraz już 18-letnią córką, która jako małe dziecko uwielbiała się przytulać. Potem z czasem coraz rzadziej to robiła, więc mężczyzna sam inicjował kontakt i nigdy jako pierwszy się nie odsuwał od dziecka.

Przyznał, iż według niego to klucz do zadbania o to, by całe życie być z dzieckiem blisko – nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. Nie ważne, czy dziecko ma 5, 10 czy 15 lat: kiedy spytasz je, czy możesz je przytulić, większość dzieci z chęcią (choć czasami po chwili konsternacji, namysłu albo zdziwienia) zgadza się na taki gest.

Przytulanie ma moc


Zieliński zachęca, żeby taki eksperyment z przytulaniem wykonać z własnym dzieckiem: "I tu mała podpowiedź dla tych dorosłych, którzy dawno tego nie robili, ale to tylko podpowiedź, a Ty potraktuj ją tylko jako wskazówkę, a nie gotową receptę. To ważne: nie papuguj, nie ucz się regułek na pamięć, dziecko to wyczuje, idź raczej za głosem serducha, a to, co poniżej, traktuj tylko jako wskazówkę. Po tym jak zapytasz, czy mogę się na chwilę przytulić, dziecko może dopytać – a coś się stało ? (ono tu sprawdza, czy Ty tak naprawdę i czy nie wydarzyła się jakaś tragedia lub coś się za tym nie kryje).

Odpowiedzieć można na przykład tak: 'Nie, wszystko ok, po prostu bardzo mi tego brakuje'".

Autor zaznacza, żeby nie spodziewać się cudów, jeżeli dziecko dawno się do ciebie nie przytulało i nie ma w sobie wykształconej potrzeby częstego kontaktu fizycznego i takiego rodzaju czułości. jeżeli jednak pozwolisz mu na przytulenie na jego warunkach, może się okazać, iż nastolatek będzie tego potrzebował częściej i sam też będzie inicjował kontakt.

To zwykle sprawia również, iż poprawiają się w ogóle relacje między rodzicem a dzieckiem. Na koniec wpisu specjalista zaznacza też, iż nie można zmuszać dziecka albo obrażać się, kiedy odmówi przytulenia. Zwykle powodem są problemy, które warto przegadać i spróbować naprawić tej element waszej relacji.

"Ważna wskazówka. Pamiętajmy również o tym, iż gdy dziecko odmówi, nie bierzemy przytulasa na siłę. Przeważnie za tą odmową kryje się jakaś nieprzegadana sprawa, nad którą, zakładam, nieświadomi chcemy przejść jak gdyby nigdy nic. Ta niechęć to cenna wskazówka o tym, iż jest coś do przegadania, a nie o tym, iż 'nasze dziecko jest na to za duże'" – pisze na koniec.



Zachęcamy do wykonania takiego eksperymentu. jeżeli masz mniejsze dziecko, prawdopodobnie przytulanie jest dla niego naturalne, potrzebne i zdarza się wam często. Jak jest jednak w przypadku rodziców nastolatków? Podzielcie się z nami waszymi refleksjami po wykonaniu takiego krótkiego eksperymentu.

Idź do oryginalnego materiału