Jedna zasada bezpieczeństwa, która może uratować nasze dzieci. Psychomama apeluje

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Seksualizacja dzieci jest okrutnym faktem. Fot. 123rf.com


Seksualizacja dzieci. Temat tabu, trudny, a jednak obecny, niedający się zignorować, niedający się nie widzieć. Przestępstwa seksualne z udziałem dzieci są bolesnym faktem i jako świadomi dorośli mamy obowiązek się z nimi zmierzyć.


"Stanowcze 'nie'"


Jedna z popularnych psycholożek, autorka książek dla rodziców, nie milczy w tych kwestiach. Opublikowała niedawno film, w którym porusza ten wrażliwy temat.

Poniżej jej słowa:


"Wszystko to, co znajduje się pod majteczkami, może oglądać, dotykać, tylko lekarz. Tylko w obecności rodziców. o ile jakikolwiek dorosły będzie chciał obejrzeć, dotknąć, zrobić cokolwiek, mówisz stanowcze: NIE, ODEJDŹ – i mówisz najbliższemu, zaufanemu dorosłemu.

Tej zasady powinniśmy zawsze uczyć nasze dzieci jak najszybciej i upewnić się, iż one ją rozumieją, więc ćwiczymy też z nimi".



Odpowiedzialność dorosłego


Życie dzieci jest w naszych dłoniach. Ich przyszłość nienaznaczona traumami, ich życie w teraźniejszości pozbawione bólu. Jest w naszych dłoniach. Jako dorośli nie możemy pozostawać obojętni na to, iż seksualizacja dzieci jest faktem. Możemy czynić jednak małe i duże kroki ku temu, by jej występowanie było nikłe, może w końcu zniknie całkowicie…

W utopijnej wizji mojego świata to zjawisko nie istnieje. Dopóki jednak żyję ze swoim dzieckiem w rzeczywistości zastanej, powtórzę jej dziś, iż to, co znajduje się pod majteczkami, jest tylko jej i nikt nie może te części jej ciała dotykać bez jej pozwolenia.

Może dla wszystkich z nas już czas na tę rozmowę.

Idź do oryginalnego materiału