Japończyk myślał, iż nie ma szans u Polki. Wszystko przez jedno zdjęcie
            
                        Zdjęcie: Polki o małżeństwach z obcokrajowcami            
            
            
            
            
                            
                        — Nie używał mopa. Do dziś żartuje, iż to wymysł białych ludzi — mówi Martyna o pierwszych dniach wspólnego mieszkania z mężem Marokańczykiem. Maja przez dwa lata nie widziała ukochanego na żywo, a ich randki odbywały się nie w restauracjach, a… w różnych krajach. A Nati śmieje się, iż wystarczy subtelny grymas, by jej pochodzący z Okinawy małżonek poczuł się w obowiązku "naprawić pogodę". Wszystkie udowadniają, iż dla miłości nie ma granic — ani geograficznych, ani kulturowych.                                
                    
        
    











