Tomasz Jakubiak przed kilkoma miesiącami poinformował o swojej chorobie. Od tego momentu niemal cła Polska żyje kolejnymi doniesieniami o stanie zdrowia lubianego kucharza i jurora "MasterCheffa". Na początku Przyjaciele Jakubiaka apelowali i wsparcie finansowe dla niego. Po udanej zbiórce Jakubiak przeszedł nowatorskie leczenie w zagranicznym szpitalu. Na początku lutego wrócił do kraju.Reklama
Jakubiak pilnie przewieziony do Aten
Już wydawało się, iż stan zdrowia Jakubiaka jest unormowany. Niestety kilka dni temu gwiazdor kulinarnych formatów został przetransportowany do Aten.
"Moja choroba trochę zakręciła i się okazało, iż musiałem jak najszybciej jechać na dalsze leczenie, które odbywa się w Atenach. Jakby tego było mało, to jeszcze mam wodę w płucach, więc w ostatniej chwili musiałem (...) pojechać karetką dwa i pół tysiąca kilometrów" - relacjonował.
Jakubiak prosił też wówczas o wsparcie finansowe, gdyż jak mówił potrzebne jest dalsze leczenie, a on nie chce zostać w Grecji. Internauci i przyjaciele zdążyli zebrać w ciągu kilku dni kwotę 750 tysięcy złotych. To jednak za mało.
Dramatyczny apel Jakubiaka
W niedzielę w mediach społecznościowych lubianego kucharza pojawił się kolejny apel. Jakubiak mówi w nim, iż można jeszcze kupić jego książki i w ten sposób wesprzeć zbiórkę
"Zostało też ostatnie 400 książek, więc zapraszam do ich zakupu" - słyszymy w relacji.
Tomasz Jakubiak próbował jeszcze coś powiedzieć, jednak nie mógł złapać oddechu i nagranie się urywa.
Zobacz też:
Dorota Szelągowska przerwała milczenie ws. Tomasza Jakubiaka. Czekali do końca
Jakubiak pokazał, co się z nim dzieje. "Nóżki odmówiły posłuszeństwa"
Gwiazdor TVN ujawnia prawdę na temat chorego Tomasza Jakubiaka. Jest inaczej, niż wszyscy myśleli