„Jako szefowa nie miałam litości dla nikogo. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Myślałam o całej sprawie i zastanawiałam się, czy coś by pomogło, gdybym zdecydowała się pojechać tam wcześniej, tuż po telefonie żony Kazia. Wyrzucałam sobie opieszałość i beztroskę. Jednak teraz nie mogłam już nic zrobić”.
Idź do oryginalnego materiału