Jako 19-latek wygrał fortunę. Miliony miały zmienić jego życie. Po ośmiu latach został bankrutem

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Wygrana na loterii może być początkiem nowego życia, ale nie zawsze w dobrym znaczeniu. Historia Michaela Carrolla pokazuje, iż fortuna potrafi zniknąć szybciej, niż się pojawi.
Michael Carroll urodził się w 1983 roku w Norfolk w Wielkiej Brytanii. Jego historia jest przykładem na to, iż nagła wygrana nie zawsze wiąże się z wielkim szczęściem. Jako 19-latek pracował jako śmieciarz. Pewnego dnia kupił los na loterii, który przyniósł mu nagrodę w wysokości 46 milionów złotych. Początkowo zapowiadał, iż nie przepuści fortuny na wystawny tryb życia. Jednak hojność wobec bliskich, nietrafione inwestycje i rozrzutny styl życia sprawiły, iż po ośmiu latach został z niczym, a Michael był zmuszony znów wysłać CV do byłego pracodawcy.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy Sławomir mógłby żyć za najniższą krajową? "Kiedyś pożyczałem na paliwo. Mieszkaliśmy na 18 m2"



Wygrał niemal 46 mln zł. Zapewniał, iż nie wyda pieniędzy na głupoty
Po wygranej wynoszącej niemal 46 mln zł nastolatek oświadczył, iż nie ma zamiaru roztrwonić wygranej na zabawy, drogie przedmioty, a jedyne, o czym marzy, to niewielki dom z trzema sypialniami w pobliżu jeziora, w którym chciałby łowić ryby. O ile początkowo jego działania były przemyślane, niedługo wszystko się skomplikowało. Najpierw postanowił zainwestować i część pieniędzy przeznaczył m.in. na klub piłkarski oraz obligacje, które miały generować mu miesięczny przychód. Plan zakładał, iż będzie sięgał po nie jedynie w sytuacji, kiedy zacznie brakować środków na codzienne życie. Tym bardziej iż każda wypłata wiązała się z gigantycznymi karami.


gwałtownie roztrwonił fortunę. Strzelał z katapulty do samochodów
Okazało się, iż nie wszystko szło zgodnie z planem. Michael był niezwykle hojny dla rodziny, oraz przyjaciół. Tylko mamie, siostrze i cioci wypłacił po 1 milion funtów. Dlatego już w 2003 roku żył z wpływów związanych z wcześniejszymi inwestycjami.






Dwa lata później będąc pod wpływem alkoholu z pomocą katapulty i metalowych kul zniszczył 32 samochody oraz wiele witryn sklepowych w swojej okolicy. Gdy w 2005 roku wdał się w awanturę, trafił do więzienia. Miał wtedy na swoim koncie 42 przestępstwa.


W osiem lat został bankrutem. Wrócił do pracy śmieciarza
Tego samego roku Michael został bankrutem, gdyż pieniądze roztrwonił na nowe domy, imprezy, środki odurzające i samochody. Niektóre źródła mówią, iż zapłacił też sporo pieniędzy szantażystom, którzy grozili jego rodzinie. Osiem lat po wygranej nie został już choćby ślad. Michael postanowił wrócić do pracy śmieciarza, jednak jak przekonywał, nigdy nie żałował sposobu, w jaki roztrwonił pieniądze. Czy uważasz, iż wygrana na loterii gwarantuje szczęście? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału