Jak ułatwić sobie życie? O tym, jak jedna zmiana w kuchni wpłynęła na całą moją rodzinę

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Fot. mat. prasowe


W moim codziennym zabieganym życiu każda chwila jest na wagę złota. Nie jestem perfekcyjną panią domu, jestem za to wystarczająco dobrą mamą, która nauczyła się korzystać z dobroci nowych technologii. Powiem ci, jak dzięki temu zyskała cała rodzina.


Dążenie do perfekcji jest wpisane w naturę matek. Często nakładamy na siebie zbyt wiele, a potem pojawia się frustracja, gdy zamiast lazanii à la Gessler wychodzi spalone "coś".

Dzieci krzyczą, iż są głodne, a ja patrzę na stertę piętrzących się naczyń w zlewie i przypalone potrawy z myślą "znowu mi nie wyszło".

Wraz z kolejnym dzieckiem i wiekiem nauczyłam się bycia wystarczająco dobrą mamą, a żeby to osiągnąć, zaczęłam korzystać z dobroci technologicznych, które pojawiają się na rynku. Bo życie należy sobie ułatwiać, zwłaszcza mając dzieci.


W poszukiwaniu sprytnych patentów trafiłam na piekarnik Haier I-Message Series 2 HWO60SM2B9XH. Nazwa długa i skomplikowana, ale obsługa niezwykle intuicyjna, a szereg możliwości, jakie oferuje, sprawił, iż moje życie stało się łatwiejsze.

Moja rodzina zaczęła jeść zdrowo, gotowanie i zmywanie, stało się dużo prostsze i szybsze, dzięki czemu mam więcej czasu dla rodziny. Ale zacznijmy od początku…


Przygotowywanie zdrowych, urozmaiconych i naprawdę smacznych (tak, aby zachwycały choćby małych niejadków) posiłków wydaje się niezwykle wymagające i czasochłonne.

Mimo moich usilnych starań dotychczas kończyło się ono frustracją. Przeszkodą był nie tylko brak czasu, ale powiedzmy to sobie szczerze, moje umiejętności kulinarne, którym daleko do poziomu szefów kuchni z pięciogwiazdkowych restauracji.

Sytuacja zmieniła się o 180 stopni, gdy w naszej kuchni pojawił się Haier I-Message Series 2 HWO60SM2B9XH, czyli piekarnik inny niż wszystkie.


Zacznijmy od czegoś, co można nazwać kreatywnością kuchenną, czyli od pomysłu na to, czym dzień po dniu oszałamiać podniebienia domowników – również tych najbardziej wybrednych.

Z pewnością doskonale wiesz, jak codzienne wymyślanie menu dla całej rodziny może być męczące. Gdzie szukać pomysłów, żeby każdy dzień nie kończył się na pomidorówce i schabowym?

Jak zaplanować zakupy, by nie marnować jedzenia i skąd czerpać pomysły, by optymalnie wykorzystać to, co już mamy w lodówce?


Wyobraź sobie, iż twój piekarnik sam podsuwa ci pomysły, bo posiada wbudowaną książkę kucharską. Brzmi świetnie, prawda? A teraz już nie musisz sobie tego wyobrażać, gdyż Haier I-Message Series 2 HWO60SM2B9XH poza funkcją pieczenia posiada 350 przepisów (aż pięćdziesiąt z nich dostępnych jest również w formie wideo).


To gigantyczna baza inspiracji, z której korzystam regularnie ku zachwytowi najbliższych. Wystarczy spojrzeć na duży wyświetlacz dotykowy wbudowany we front urządzenia albo skorzystać z darmowej aplikacji hOn ściągniętej na telefon, by móc przeglądać propozycje menu na dziś.


Korzystanie z przepisów jest bardzo intuicyjne i proste. Sprzęt prowadzi mnie krok po kroku przez kolejne etapy przyrządzania potraw i sam dobiera optymalne parametry pracy, by zapewnić najlepsze rezultaty.

Dla świadomych rodziców temat zdrowego żywienia jest niezwykle istotny. Staram się czuwać nad tym, by moja rodzina jadła zdrowo i smacznie. Stąd moja decyzja o pieczeniu pieczywa w domu.

Pamiętam z dzieciństwa zapach chleba, który co weekend roztaczał się w mieszkaniu, gdy mama wyjmowała ciepły bochenek z piekarnika. Takie wspomnienia zostają na lata i chciałabym, by pozostały również w pamięci moich dzieci. A przecież to my, rodzice je budujemy.

Gdy dowiedziałam się, iż piekarnik ma specjalną funkcję Soft, dzięki której bułki i rogale są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, natychmiast postanowiłam ją wypróbować.

Teraz adekwatnie nie kupujemy pieczywa, a sam rytuał jego pieczenia przyciąga dzieci do kuchni, a może to ten piękny zapach? Ta funkcja piekarnika stała się dla mnie nieocenionym wsparciem w budowaniu wspomnień moich dzieci.


Kilka tygodni użytkowania piekarnika sprawiły, iż zapomniałam o przypalonych czy niedopieczonych potrawach, które dawniej stanowiły koszmar mojej kuchennej codzienności.

Cieszy mnie uśmiech dzieci, gdy z apetytem zjadają posiłek i jeszcze proszą o dokładkę. One doceniają smak, a ja wartości odżywcze posiłków (właściwe pieczenie zapobiega ich utracie). Mąż zwraca zaś uwagę na aspekt ekonomiczny, czyli funkcję zapobiegania niepotrzebnej utraty ciepła, która zmniejsza zużycie prądu.


Kiedy szykuję obiad dla domowników, cieszę się, iż dzięki wyjątkowej pojemności urządzenia, szybkiemu rozgrzewaniu, mogę piec i podgrzewać różne dania w tym samym czasie. Doceni to każda mama, zwłaszcza w chwilach, gdy drzwi do domu otwierają się i rozbrzmiewa okrzyk dzieci i męża: "Za ile będzie obiad?".


Wtedy bezcenna staje się funkcja Mulitlever, dzięki której mogą podgrzać jednocześnie mięso dla męża i warzywną zapiekankę dla nastoletniej córki, która właśnie postanowiła zostać wegetarianką.

W tym piekarniku zapachy nie przenikają się, a każda z potraw zachowuje swój smak. Nie muszę podgrzewać i przygotowywać oddzielnie każdej z potraw, dzięki temu możemy wspólnie usiąść do stołu.


A kiedy my delektujemy się rodzinnym posiłkiem, piekarnik sam się oczyści. Wybierając funkcję pyrolizy, urządzenie spala wszystkie zabrudzenia w temperaturze 430°C, a mi pozostaje na koniec tylko zebrać popiół miękką ściereczką.

Idź do oryginalnego materiału