Jak robić, by się nie narobić. Oto 5 trików na sprzątanie, które uratują choćby mnie bałaganiarę

natemat.pl 9 godzin temu
Ja i porządek? To po prostu nie idzie w parze. Co nie znaczy, iż mogę nie sprzątać, ale muszę to robić sposobem. A od kiedy odkryłam kilka sprytnych trików, moje mieszkanie wygląda jak nowe… przynajmniej przez 10 minut, zanim wróci bałagan! Oto moje top 5 patentów na sprzątanie, które działają same z siebie (a ja tylko patrzę i chwalę się przed znajomymi).


1. Aktywna piana do mycia toalet – dajcie spokój z tym szorowaniem


Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten produkt w sklepie, pomyślałam, iż to kolejna "gadżetowa" ściema. Ale wiecie co? Zaryzykowałam. Wystarczy wlać aktywną pianę do muszli, zlewu czy kabiny prysznicowej (tak, dosłownie wszędzie, gdzie zbiera się kamień i brud), a ona sama sobie poradzi.

Czeka nas tylko chwilka (właściwie to kawa i Netflix), bo piana działa na zasadzie "dzięki, spłukaj mnie". Od razu po spłukaniu wszystko lśni! Magia, która nie wymaga wysiłku. Sama używam piany z firmy Cilit Bang, ale to nie reklama i możecie użyć dowolnego produktu, który obiecuje "aktywną pianę".

2. Różowa pasta z Action – umyje wszystko, od wanny po buty!


Mam jedno słowo: magia. Kupujesz w Action różową pastę The Pink Stuff (ona kosztuje dosłownie 12 zł, a starcza na długo) i nagle okazuje się, iż nie tylko wyczyścisz nią wannę, ale również brudne białe buty, zlewy, okapy… serio, wszystko!

Myślałam, iż nie ma szans, by cokolwiek działało tak uniwersalnie, a tu niespodzianka. A jak już sobie wyczyścisz powierzchnie, nie czujesz się jakbyś wypompowała cały zapas energii na ten dzień. To jest czyszczenie na lenia, które działa.

3. Czyszczenie materaca i dywanów – więcej zapachu niż roboty


Czas na coś, co zmienia życie (czy przynajmniej zapach w sypialni). Potrzebować będziecie sody oczyszczonej i olejku eterycznego.

Posypujesz materac lub dywan sodą oczyszczoną, kropisz to wszystko kilkoma kroplami olejku eterycznego (polecam lawendowy, bo nie dość, iż czyści, to jeszcze zasypiasz jak w spa), czekasz 30 minut i odkurzasz na największych obrotach. Kiedy zaczynasz odkurzać, czujesz się jakbyś całe mieszkanie przerzuciła przez maszynę piorącą. O taki efekt walczyłam.

4. Odkurzanie bez odkurzacza – użyj rolki do ubrań


To brzmi totalnie leniwie, ale działa świetnie. o ile masz na dywanie, kanapie, fotelu okruchy, sierść zwierząt, włosy czy piasek, zamiast wyciągać odkurzacz, wystarczy użyć rolki do ubrań.

Jasne, nie będę udawać, iż to zastąpi porządne odkurzanie całego mieszkania, ale sprawdzi się przy drobnych zabrudzeniach, zwłaszcza jeżeli jesteś w biegu i nie masz czasu w pełne odkurzanie. Chociaż faktycznie na sierść i włosy zwierząt może zadziałać choćby lepiej niż odkurzacz.

5. Pachnące śmietniki – waciki + zapach


Bierzesz kilka wacików kosmetycznych (mogą być te klasyczne, okrągłe, dostępne wszędzie), nasączasz je ulubionym olejkiem eterycznym lub perfumami, a potem... wrzucasz je do kosza na śmieci (w łazience, w kuchni – w zasadzie wszędzie). Chodzi o to, iż kiedy wyrzucasz śmieci, a zapach unosi się w powietrzu, czujesz się, jakby cała przestrzeń była "napełniona" świeżością i czystością.

Waciki pochłaniają wilgoć, ale i uwalniają zapach, który przez długi czas unosi się w pomieszczeniu, neutralizując nieprzyjemne zapachy. W dodatku… nie ma żadnego wysiłku. Kosz na śmieci nie śmierdzi, a pokój pachnie jakbyś przed chwilą sprzątała – choć tak naprawdę nie musiałaś robić NIC.

Idź do oryginalnego materiału