Spotkanie ze sztuką ludową (foto)

swidnik.pl 8 godzin temu
We wtorkowe przedpołudnie uczestnicy zajęć w Klubie Seniora Centrum Usług Społecznych mieli okazję poznać historię drzeworytu płazowskiego, czyli kolekcji ludowych drzeworytów z miejscowości Płazów. Opowiedziała ją Patrycja „Pati” Maczyńska, która zaprosiła również chętnych do zrobienia drzeworytniczych odbitek.

Pani Patrycja to rodowita świdniczanka, autorka powieści beletrystycznych, artykułów prasowych i baśni dla dzieci, a także twórczyni sztuk wizualnych: od biżuterii i zabawek handmade, przez haft i szydełkowanie, drzeworytnictwo i pirografię, aż po choreografie taneczne. Jest również miłośniczką roztoczańskich legend i historii oraz pieszych wędrówek po tej krainie. Seniorom przekazała informacje, skąd wzięły się drzeworyty, w jaki sposób powstają, do czego były kiedyś wykorzystywane. Przybliżyła też dzieje drzeworytu płazowskiego, którym przed laty zainteresował się jej partner Grzegorz Ciećka, regionalista, kolekcjoner, działacz społeczny w obszarze kultury i sztuki, stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, realizujący w jego ramach projekt „Żywy warsztat drzeworytniczy”.

– Oryginalne matryce znajdują się w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Powstały około 1830 roku. Ich autorem był Mateusz Kostrzycki, który produkował w swoim warsztacie święte obrazki, a jego żona sprzedawała je na tragach i odpustach. W 1891 roku dzięki staraniom płazowskiego proboszcza Józefa Krzeptowskiego, kilka drewnianych matryc z drzeworytami (z kolekcji liczącej kilkadziesiąt sztuk), pozyskanych od Macieja, syna ich twórcy, zostało przekazanych zakopiańskiej etnografce Marii Dembowskiej. Ona z kolei zainteresowała nimi Stanisława Witkiewicza. Uznali, iż Zakopane jest świetną kolebką polskości, a pamiętajmy, iż były to czasy, kiedy naszego kraju nie było na mapach świata. Chcieli stworzyć w architekturze, kulturze, zdobieniach styl polski. Witkiewicz przyjechał osobiście do Płazowa i zabrał to, co jeszcze nadawało się do zabrania. Odbijał odbitki i rozsyłał do prasy, znanych artystów. Zachwycili się nimi. W 1900 w czasopiśmie „Wisła” ukazał się pierwszy artykuł naukowy, dotyczący tych drzeworytów – wyjaśniała P. Maczyńska. Dodała: – Po latach zapomnienia drzeworyt płazowski odżył dzięki Grzegorzowi. Został wpisany do krajowego rejestru dobrych praktyk w dziedzinie ochrony niematerialnego dziedzictwa narodowego. Organizujemy różne spotkania, warsztaty, by propagować wiedzę na ten temat. Ostatnio zajęliśmy się też zadrukiem tkanin, czyli wracamy jeszcze głębiej do korzeni. Do tego także wykorzystujemy technikę drzeworytu.

Na zakończenie spotkania chętni samodzielni robili drzeworytnicze odbitki „Tańczącej cyganki”, usilnie namawiając panią Patrycję na przeprowadzenie drzeworytniczych warsztatów.

Dla miłośników twórczości literackiej artystki mamy dobrą wiadomość. Zdradziła, iż z okazji 10-lecia wydania książki „Południca ze Świątyni Słońca” przygotowuje publikację zawierającą trzy jej części, okraszone drzeworytami wykonanymi przez pisarkę i pana Grzegorza. Pracuje też nad wierszowanymi opowieściami z Roztocza, inspirowanymi japońskimi opowieściami grozy tzw. opowieściami stu knotów.

aw

« ‹ z 2 › »
Idź do oryginalnego materiału