III RP? Jest jedną wielką aferą. Też film Marii Wiernikowskiej.

dakowski.pl 2 dni temu

III RP? Jest jedną wielką aferą

Autor: CzarnaLimuzyna , 3 stycznia 2025

Prawie każda afera III RP została zamieciona pod dywan lub przeskalowana do rozmiarów proporcjonalnych dla inteligencji i wyobraźni opinii publicznej. To co zostało w jej pamięci jest na tyle zagmatwane i przygniecione codziennym chaosem, iż ciąg dalszy tych samych i podobnych przestępstw przebiega bez większych zakłóceń.

Nikt nie lubi bałaganu w dekoracjach. Praca z marionetkami, przynajmniej do momentu polubienia przez tłum, też jest czasochłonna. Aktualnie mamy, ciut większy niż zazwyczaj, rozgardiasz w Symulakrum (moje ulubione słowo). Targowica w teatralnym rozkroku, trzeba mimo wszystko docenić ten rodzaj szpagatu, walczy o obsadę aktorską w Pakamerze – z jednej strony pretendent skompromitowany przez aktualnego fircyka Dudę, który powiedział, iż nowy kandydat ma takie same poglądy jak on sam, a z drugiej…

Parafrazując nieco sztampowy opis możemy rzecz opisać tak: „Fircyk, pustak, świstak, kawaler modny, petit-maître” – postać występująca w polityce okresu „Zrównoważonego rozboju”. Charakteryzuje się bezrefleksyjnym wpasowaniem się w tryby „mądrości etapu”, rozrzutnością na kredyt. Fircyk polityczny nie jest postacią wykreowaną przez politycznych publicystów, ale przeniknął do polityki z prawdziwego życia.

Opis ten bardziej pasuje do kandydata drugiego, jawnie antypolskiego, który nagle od momentu rozpoczęcia kampanii zaczął utrwalać na taśmie filmowej swoje zmagania w trudzie niełatwego procesu przechodzenia z „nowoczesnego satanizmu” na „zaściankowy katolicyzm”.

Kandydat pierwszy pomimo iż trenuje boks, od samego początku kampanii tańczy na linach nie zadając żadnych ciosów – milcząc o sprawach najważniejszych. Oczami wyobraźni widzę jego wyborczy baner: „Milczę dla Polski”. Nic o natychmiastowej likwidacji „zielonych przekrętów, nic o potrzebie natychmiastowej deportacji z Polski każdego rodzaju nachodźców ze wschodu i zachodu, nic ekshumacji w Jedwabnem i Wiźnie. Można bardzo długo wymieniać listę spraw przemilczanych.

Wyobraźnia kreuje kolejny baner z hasłem: „milczenie buduje zgodę i porozumienie” , z obrazem podających sobie dłonie – nawróconym nagle na Polskę i katolicyzm –Trzaskowskim i nowoczesnym patriotą, „politycznie roztropnym” – Nawrockim. „Dasz Bór” mówi jeden, a drugi odpowiada: „Nasz Mur”.

W takich to okolicznościach „kanał zero” wyemitował materiał retrospektywny wzbogacający kontekst „trzeciej ERP” z Marią Wiernikowską, która swego czasu przekroczyła granicę traktując pewne tematy zbyt na serio, ponosząc wiadome konsekwencje.

* * *

Jeszcze ci powiem, iż te wszystkie „dziennikarstwa śledcze” są dla mnie podejrzane. Mam wrażenie, iż te materiały z dobrze poinformowanych źródeł są bardzo dobrze przez te źródła kontrolowane, a dziennikarz ma służyć tylko jako tuba żeby ujawnić jakiś przeciek kontrolowany – we właściwym momencie zwodować temat.

Maria Wiernikowska

Operację MOST, ewakuację Żydów z ZSRR przez Polskę do Izraela, przy użyciu jednostki GROM, sfinansował Mosad płacąc… polskimi pieniędzmi

Wąglika wyprodukował jakiś wariat, profesor pracujący dla Armii USA, ale tak się złożyło, iż dzień przed planowanym zeznaniem popełnił samobójstwo

O znajomych Andrzeja Leppera, o ludziach służb, biznesmenach, „ikonach transformacji ustrojowej”, o aferze Rywina- Michnika, o więzieniu CIA w Starych Kiejkutach, o prywatnej firmie wojskowej dbającej o bezpieczeństwo zaplecza życia politycznego i gospodarczego, o aferze FOZZ.

Film jest ustawiony od afery FOZZ, ale kto ma ochotę może wysłuchać całość. Końcowy fragment filmu mimo “dobrej miny” Wiernikowskiej odbieram jako gorzkie pożegnanie z zawodem dziennikarza w III RP. Wielu normalnych dziennikarzy ma wilczy bilet i “orze jak morze” poza politycznie uległym mainstreamem.

Tagi:gnijąca III RP, Maria Wiernikowska

Idź do oryginalnego materiału