"Maszyna do szycia towarzyszyła mi od dziecka"

kuriergmin.pl 1 dzień temu
Przedstawiamy Marzenę Majerczyk, która tworzy szyjąc przeróżne rzeczy. Jej rękodzieła można obejrzeć w mediach społecznościowych- Facebooku, Instagramie i Tiktoku pod nazwą Madi Handmade.
- Z szyciem tak naprawdę miałam do czynienia, od zawsze. Moi rodzice są uzdolnieni manualnie i od kiedy pamiętam mama szyła nam ubrania, dziergała nam z tatą na drutach sweterki, sukienki. Jako mała dziewczynka lubiłam z mamą szyć i dziergać, haftować. Maszyna do szycia towarzyszyła mi przez całe życie. Nie jestem z zawodu krawcową, nie ukończyłam żadnego kursu, a tak na poważnie zajęłam się szyciem trzy lata temu. Wcześniej szyłam jakieś drobne rzeczy dla siebie, skracałam mężowi spodnie i tym podobne, w trakcie pandemii szyłam z dziećmi maseczki na dużą skalę. Do poważnego szycia namówiła mnie córka Maja- w któryś zimowy wieczór gdy się nudziłam, powiedziała: wyciągnij maszynę, zacznij coś szyć i to pokazywać. Zaczęłam od gumek do włosów typu scrunchie, potem poszewki, fartuszki. Jestem dziś córce bardzo wdzięczna, ja bym sama się nigdy na to nie odważyła, miałam chyba zbyt niską wiarę w siebie.

- I całkiem niepotrzebnie, bo to co robisz zasługuje
Idź do oryginalnego materiału