**Dziennik Agnieszki Nowakowskiej** Walentyna zza płotu szeptała, wskazując głową na działkę naprzeciwko: – Agnieszko, spójrz tylko na niego! Oto prawdziwy mąż! Co tydzień żonie kwiaty, rano samochód umył, by Kasię do pracy odwieźć. A twój gdzie? Bezmyślnie mieszałam barszcz przy kuchni. Za oknem, istotnie, Jacek Wiśniewski z siódmego domku delikatnie sadził rozsadę pomidorów, a na […]