Luke Patrick Hoogmoed jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, gdzie relacjonuje swoje podróże. Skupia się głównie na Europie, tworząc różnego rodzaju rankingi. Na początku tego roku postanowił ocenić polskie miasta, wyróżniając kilka miejscowości. Na pierwszym miejscu swojego zestawienia umieścił Wrocław, któremu - w jego opinii - niczego nie brakuje. Stwierdził nawet, iż spacer po nim jest niczym "wejście do parku rozrywki". Wyróżnił także Warszawę, Kraków oraz Gdańsk. Nie była to jednak jego pierwsza ani ostatnia publikacja nawiązująca do naszego kraju.
REKLAMA
Zobacz wideo Blanka Lipińska wspomina podróże z "(Nie)Poradnika Turystycznego". Gdzie było najwięcej trudności?
Holenderski podróżnik namawia do przyjazdu do Polski. Jesteśmy lepsi od Barcelony i Ibizy
Choć zwykle holenderski podróżnik ciepło wypowiada się na temat naszego kraju, zdarzają się też małe wpadki. Niedawno na jego profilu pojawiło się nagranie, które przedstawiało zestawienie najgorszych lotnisk w Europie. Niestety numerem jeden został port Warszawa-Modlin. Wygląda jednak na to, iż choćby niezbyt atrakcyjne połączenia nie są w stanie sprawić, iż Luke Patrick Hoogmoed pożegna się z podróżami do Polski. Z postów na Instagramie wynika, iż jego ostatnia wizyta w naszym kraju odbyła się w maju tego roku. Wówczas odwiedził Warszawę, czyli "prawdopodobnie najlepsze nowoczesne miasto w Europie". Przy okazji zachęcał również do takiej wycieczki swoich obserwatorów.
Sprawdź również: 6 tysięcy złotych za jeden dzień. Na tej plaży lepiej się nie "zgubić"
Lato jest tuż za rogiem i najprawdopodobniej już zastanawiasz się nad miejscami do odwiedzenia. Przestań myśleć o Barcelonie, Mykonos i Ibizie. Spróbuj choć raz czegoś innego i odwiedź Warszawę lub inne duże miasto w Polsce, ponieważ wszystkie są niesamowite
- napisał pod postem. W związku z tym, iż holenderski influencer tak często wspomina o Polsce, serwis National Geographic postanowił dowiedzieć się, dlaczego nasz kraj robi na nim aż tak duże wrażenie. Luke zdradził redaktorce, iż po raz pierwszy pojawił się u nas w 2021 roku. Wówczas wybrał się na 2-dniową wycieczkę do Krakowa, a miasto przerosło jego najśmielsze oczekiwania. Ta podróż sprawiła, iż "zakochał się" w Polsce i wracał do niej wiele razy w ciągu ostatnich kilku lat.
Dlaczego podróże do Polski są wyjątkowe? Warszawa przypomina mu bezpieczniejszy Rotterdam
Podczas jednej z takich wycieczek poznał również swoją dziewczynę. Gdy był w drodze do Wrocławia, napisała do niego pewna Turczynka przebywająca na wymianie Erasmus w Szczecinie. W efekcie pierwsze ich spotkanie odbyło się w stolicy Dolnego Śląska i z czasem zostali parą. Dziś zwykle spotykają się w Warszawie, ponieważ jego partnerka otrzymała tam pracę.
Zanim poznałem moją dziewczynę, już zdążyłem polubić Warszawę. Głównie dlatego, iż przypominała mi moje rodzinne miasto, Rotterdam. Zarówno Warszawa, jak i Rotterdam to jedyne w swoich krajach nowoczesne metropolie, co ma swoje korzenie w wydarzeniach z czasów wojny. Jednak historia nie jest widoczna wyłącznie w architekturze, ale także w charakterze ludzi. Z perspektywy podróżnika Warszawa wydaje się najlepszym miastem w Polsce. Może nie jest najpiękniejsza - bo tutaj koronę zgarnia Wrocław - ale z pewnością bije życiem i energią
- stwierdził Luke. Poza piękną architekturą holenderski podróżnik zwraca również uwagę na polską gościnność oraz ogólne bezpieczeństwo. W jego opinii duże miasta w naszym kraju są znacznie bardziej spokojne od innych metropolii w Europie. Tutaj ludzie mogą czuć się komfortowo o każdej porze dnia, a samotne spacery nie są żadnym problemem - choćby w przypadku kobiet. W trakcie rozmowy z National Geographic zdradził nawet, iż w lipcu ma zamiar przeprowadzić się na miesiąc do stolicy naszego kraju.
Moim zdaniem Polska to najlepszy kraj w Europie dla podróżników, którzy nie chcą martwić się o to, iż zostaną okradzeni, oszukani, dźgnięci, odurzeni lub postrzeleni. Oczywiście, Barcelona i Mykonos mogą poszczycić się lepszą pogodą i piękniejszymi plażami - choć wybrzeże Morza Bałtyckiego również ma swój urok - niemniej jednak, jeżeli mam zapłacić 60 euro za leżak na plaży, 12 euro za drinka, a do tego nie mieć spokoju z powodu tłumów turystów, zdecydowanie lepiej wybrać Polskę
- podsumował Holender.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.