Być na Sri Lance? Zdecydowanie warto, bo wyspa ma dla nas piękną przyrodę i miejsca, do których chce się wracać. A podczas pobytu nie posmakować słynnej cejlońskiej herbaty? To co najmniej dziwne, bo Sri Lanka herbatą stoi. Mam dla was parę słów na temat tego czarnego złota – herbata na Sri Lance!

Historia uprawy herbaty na Sri Lance
Kiedy Sri Lanka była jeszcze brytyjską kolonią o nazwie Cejlon, na wyspie rozpoczęto wielkie uprawy kawy. Był to tam główny towar eksportowy ze względu na wysoką jakość pysznej arabiki, a plantatorzy zyskali wsparcie ze strony gubernatora wyspy. Powstała też wtedy sieć cejlońskich dróg.
Niestety w latach 70. XIX wieku plantacje kawy zostały zniszczone przez chorobę grzybową zwaną rdzą kawową, lepiej znaną jako „choroba liści kawy” lub „zaraza kawy”. Z tego powodu, po eksperymentach z kakao, plantatorzy poświęcili się produkcji i uprawie herbaty. Już w 1899 roku powierzchnia upraw osiągnęła 400 000 akrów.
Z pomocą w produkcji przyszła nowoczesna technologia. Pojawiły się pierwsze mechaniczne suszarki oraz zwijarki do herbaty, dzięki czemu eksport mógł się jeszcze zwiększyć (do ponad 100 000 ton w 1927 r. i aż 200 w latach 60. XX w.). Na świecie zaczęły się odbywać także aukcje herbaty i jej cena potrafiła osiągać rekordowe pułapy, a na Cejlonie powstał pierwszy herbaciany dom maklerski.
Od XIX wieku herbata z Cejlonu zyskała reputację najlepszej na świecie, a jej eksport stał się podstawą gospodarki kolonialnej. Konsumenci i restauratorzy na całym świecie zaczęli zaznajamiać się z marką, dowiadując się, iż jej obecność na puszce lub opakowaniu niezawodnie gwarantuje jakość herbaty w środku.



Ponad herbatą Lipton
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek czarnej herbaty na świecie jest Lipton. Nazwa wywodzi się od Thomasa Liptona, który założył plantację i fabrykę cejlońskiej herbaty pod koniec XIX wieku.
Obecnie możemy zwiedzać fabrykę Dambatenne, która działa do dziś. Można tam oglądać skomplikowane procesy walcowania, suszenia, krojenia, przesiewania i sortowania herbaty a zwiedzanie zakończyć degustacją.
Plantacje Liptona to także okazja wspięcia się na Lipton Seat w Haputale, czyli szczyt, z którego podobno założyciel żółtej marki doglądał swoich upraw. Położony jest na wzgórzu Poonagala i stanowi jedno z najwspanialszych miejsc na Sri Lance. Obserwować możemy spektakularne widoki na zielone plantacje, które zdecydowanie warte są 7-kilometrowej wspinaczki kolonialnymi drogami.


Regiony upraw herbaty na Sri Lance
Główne regiony produkcji herbaty na Sri Lance to:
- Nuwara Eliya
Leżąca na wysokości 1 800–2 000 m n.p.m., Nuwara Eliya jest jednym z najwyżej położonych regionów herbacianych na wyspie. Panuje tu chłodny klimat, co wpływa na powolny wzrost liści i wyjątkowy smak herbaty. Herbata z tego regionu jest jasna, delikatna i ma kwiatowe nuty.
- Uva
Region Uva leży na wschodnich zboczach centralnych gór i jest znany z herbat o charakterystycznym, lekko pikantnym aromacie. Dzięki monsunowym wiatrom, które wpływają na wzrost roślin, herbata z Uvy ma wyrazisty smak, ceniony na całym świecie.
- Kandy
Jest to historyczny region herbaciany, gdzie pierwsze plantacje powstały w XIX wieku. Położony na średniej wysokości (600–1 200 m n.p.m.), produkuje herbaty o pełnym smaku i lekko słodkim posmaku, często używane w mieszankach herbacianych.
- Dimbula
Region Dimbula znajduje się między Nuwara Eliya a Kandy i charakteryzuje się zmiennym klimatem. Uprawiana tu herbata ma bogaty aromat i jest znana z delikatnych cytrusowych nut oraz złocistego naparu.
- Ruhuna
Leżąca na południu Sri Lanki Ruhuna produkuje herbaty na niższych wysokościach (poniżej 600 m n.p.m.). Dzięki ciepłemu klimatowi liście rosną szybciej, a herbata ma ciemniejszy napar i mocniejszy smak, często z nutami karmelu.




Posmakuj cejlońskiej herbaty
Herbata ze Sri Lanki przez lata upraw i produkcji zapracowała na swoją doskonałą reputację. jeżeli jeszcze jej nie spróbowaliście to czas najwyższy, a najlepszym do tego miejscem jest sama Sri Lanka. To niezwykle piękny kraj z malowniczymi wzgórzami porośniętymi plantacjami herbaty, który zdecydowanie warto odwiedzić.
Moje treści okazały się dla Ciebie pomocne, ciekawe? Kliknij i postaw mi wirtualną kawę. Dzięki temu wspierasz moją pracę na Szpilki w plecaku. Dziękuję!