Grzyb, który wygląda jak pudding. Lepiej zostaw go w spokoju. Są dwa powody, by go nie zbierać

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Grzyb, który wygląda jak pudding. Lepiej zostaw go w spokoju. Są dwa powody, by go nie zbierać, istock/@Julija Kumpinovica


Wygląda jak pudding z malinami, ale niech cię nie zmyli niepozorny wygląd. W Polsce ten grzyb występuje rzadko, jednak należy pamiętać, iż jest trujący, więc jeżeli zobaczysz go w lesie, pod żadnym pozorem nie zbieraj.
Sezon grzybowy tuż za rogiem, a to oznacza, iż już niedługo wiele osób wyruszy z koszykami do lasu. Warto jednak mieć na uwadze, by zbierać wyłącznie grzyby, które się zna. Kolczakówka piekąca jest rzadko spotykana, ale w niektórych miejscach wciąż jeszcze można ją zobaczyć.


REKLAMA


Czy można zrywać kolczakówkę piekącą? Jest pod ochroną, ale nie niejedyny powód, by jej nie zbierać
Kolczakówka piekąca to grzyb występujący w Ameryce Północnej, Europie i Azji. Rośnie pojedynczo lub w grupach w lasach iglastych. Najczęściej można ją spotkać pod świerkami i jodłami. W Polsce jest pod ochroną, ponieważ jest uznawana za gatunek ginący. Sezon na kolczakówkę trwa od sierpnia do października.


Kolczakówka piekąca Lorenzo Martinelli /Shutterstock


Cechuje się białym kapeluszem oraz czerwoną wydzieloną, która się z niego sączy. Dzieje się tak z powodu wysokiej wilgotności gleby. Podczas procesu osmozy ciśnienie wody w grzybni jest tak duże, iż kapelusz pęcznieje, a płyn wydostaje się na powierzchnię. Kolczakówka pod spodem nie ma gąbki ani blaszek, a kolce, stąd jej nazwa.
Czym grozi zjedzenie kolczakówki? To kiepski wybór. Lepiej zostawić ją w lesie
Kiedyś używana była do farbowania tkanin, ale dziś żaden szanowany grzybiarz nie powinien jej zrywać. Grzyb nie jest śmiertelnie trujący, ale jego zjedzenie może doprowadzić do problemów zdrowotnych, więc lepiej się go wystrzegać. Zawiera toksyczne związki o piekącym smaku, które skutkują podrażnieniem żołądka i zatruciem pokarmowym. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału