Ach, to już 2 tygodnie minęły od turnieju Ogniem i Mieczem w Suchej Beskidzkiej, a ja ciągle z zaległościami. No więc tak: byłem, widziałem, nie zwyciężyłem. Ale było co oglądać. Nieco zdjęć można zobaczyć na stronie stowarzyszenia "Zdeczka gramy", o tutaj: https://www.facebook.com/Zdeczkagramy. Od siebie powiem, iż wydarzenie było zorganizowane MEGA. Szeperd, który zapowiadał się, iż wpadnie (a nie wpadł), może tylko żałować ;) jeżeli tylko lubicie gry bitewne to koniecznie obserwujcie organizatora w przyszłym roku i wpadajcie!Ale ja nie o turnieju chciałem pisać, ale o przygotowaniach do niego. Ponieważ przed turniejem miałem przecieki, iż będzie w Suchej pokazany odświeżony oddział polskich górali do nowego Ogniem i Mieczem 2.0, oraz iż będzie ogłoszone pojawienie się podjazdu tychże (maczałem nieco palców w układaniu struktur, ale ciii ;) ), postanowiłem dodać kolejną szóstkę rozbójników, tym razem w kolorach regionalnych górali beskidzkich (suskich lub żywieckich). Oczywiście malowanie jest dość umowne, a wzorowanie kolorów na regionalnych strojach współczesnych jest naciąganiem poprawności historycznej do granic jej wytrzymałości, jednak chciałem mieć w armii coś symbolizującego moje rodzinne strony.
Dodatkowego regionalizmu dostarczył organizator turnieju w postaci figurki dowódcy - Piotra Komorowskiego. Przystojniak z opaską na oku został pomalowany w barwach jak na obrazku dostępnym na zalinkowanej wikipedii. Swoją drogą jego wizerunek w tym właśnie stroju zdobi co najmniej 2 obrazy, które można podziwiać w sali rycerskiej zamku w Suchej Beskidzkiej, do którego zwiedzania zachęcam (+ cudowny park, szczególnie jesienią, oraz kawiarnia z kręgielnią w odremontowanej oranżerii!).
Sama podstawka dowódcy ma jeszcze dwa dodatkowe nawiązania do moich rodzinnych stron: czerwone maki (Maków Podhalański) i białego konika (herb Suchej Beskidzkiej). Flaga została wygenerowana z tej strony. Składa się z herbu Korczak na polu w kolorach tegoż herbu. Nie jest to historyczny sztandar, jednak w stylu, który mógłby być używany. Warto dodać, ze wiele pięknych sztandarów z herbem Korczak otrzymaliśmy jako prezent na turnieju (dużo lepsze niż ten mój), tak więc pewnie z biegiem czasu przygotuję inne oddziały walczące pod tym znakiem.
