Jedna z francuskich gmin prowadzi akcję darmowego rozdawania kurczaków mieszkańcom. Inicjatywa ma na celu redukcję liczby bioodpadów wyrzucanych przez gospodarstwa domowe. Jak ten pomysł komentują eksperci do spraw zrównoważonej żywności?
“Jedna rodzina, jedna kura”
Burmistrz francuskiej gminy Colmar jest pomysłodawcą nietypowej akcji. Każda z wiejskich rodzin otrzymała… kurę. Projekt ten ma zachęcić mieszkańców do hodowli oraz zmniejszyć ilość odpadów kuchennych, którymi teraz mogą być karmione kurczaki. W inicjatywie wzięło udział ponad 200 gospodarstw, a od 2015 roku rozdano 5 282 zwierząt.
– Biorąc pod uwagę, iż kura ma średnią długość życia wynoszącą cztery lata i iż spożywa 150 g (5,3 uncji) bioodpadów dziennie, szacujemy, iż od 2015 r. uniknęliśmy wytworzenia 273,35 ton bioodpadów – mówi Eric Straumann, obecny prezes Colmar Agglomération.
Hasło „jedna rodzina, jedna kura” od dziesięciu lat zachęca mieszkańców do wzięcia udziału w inicjatywie. Z czasem zaczęły się do niej przyłączać pobliskie fermy kur, które podjęły współpracę z władzami miasta. Akcja miała pokazać, iż przydomowa hodowla się opłaca, a ekologiczne jajka rekompensują ewentualne trudności.
Aby zapobiec przypadkom, w których kury byłyby źle traktowane przez nowych właścicieli władze przygotowały specjalną deklarację. Uprawnia ona wydział ds. odpadów do kontroli dobrostanu zwierząt. Kury muszą posiadać kurnik i wybieg o minimalnej powierzchni 8 m2.
– Kurczaki umożliwiają promowanie tradycyjnych praktyk gospodarki o obiegu zamkniętym. Są one przez cały czas aktualne, szczególnie na wsiach, a w tej chwili rozwijają się choćby na obszarach miejskich: kury karmione naszymi odpadami żywnościowymi w zamian dostarczają nam świeżych jaj – mówi Straumann.
Ekologiczna inicjatywa, ale czy na pewno?
Mimo entuzjazmu samych mieszkańców projekt ten spotkał się również ze słowami krytyki. Nieprzychylnie wypowiadają się o nim profesorowie z Uniwersytetu Oksfordzkiego i Uniwersytetu Yale, którzy zwracają uwagę na rosnące ryzyko ptasiej grypy. Według nich może się ona z łatwością rozprzestrzeniać, gdy kurczaki nie będą trzymane w przystosowanych do tego klatkach.
– Aby dbać o kurczaki, potrzebujesz paszy, wody, przestrzeni i wolnego czasu – mówi Paul Behrens, dyrektor programu zrównoważonej żywności Uniwersytetu Yale. – Większość osób o niższych dochodach nie ma dostępu do tych rzeczy. Kiedy uwzględnisz wszystkie te koszty, kurczaki rzadko są „darmowe”, a kilka osób dostrzerze jakiekolwiek oszczędności netto na jajkach.
Źródło: bbc.com, newsbytesapp.com, thelocal.fr
Fot. Canva