Gm. Rejowiec. Jak segregować, by nie podpaść?

supertydzien.pl 1 dzień temu
Znakomita większość mieszkańców powiatu chełmskiego wie już o tym, iż zmieniły się zasady dotyczące sposobów segregowania tzw. tekstyliów, czyli zużytych tkanin, zasłon, butów czy elementów garderoby. Do tej pory można je było wrzucać do pojemnika opatrzonego etykietką „zmieszane”. Teraz wszystkie tekstylia należy spakować do osobnego worka i osobiście dostarczyć do lokalnego, zorganizowanego przez dany samorząd, Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Te punkty kojarzyły do niedawda przede wszystkim ze starymi meblami, oponami czy różnego rodzaju sprzętami. Teraz będzie tam można oddać także niechcianą zawartość domowych szaf. Tyle teoria. Proste? Okazuje się, iż nie do końca.O ile większych wątpliwości nie wzbudza konieczność wrzucania tkanin do osobnego worka (jeśli trzeba, to trzeba), o tyle sporo wątpliwości wzbudzają w mieszkańcach gminy same zasady współpracy z miejscowym punktem gromadzenia takich odpadów. W tej chwili terminy, w których można bez przeszkód oddać wspomniane odpady, wyznaczane są na bieżąco. Z udostępnionego na portalu samorządu harmonogramu wynika, iż w marcu punkt funkcjonował w piątek 28-go i w sobotę, 29-go marca. Wątpliwości mieszkańców wzbudza jednak fakt, iż chęć pozostawienia niepotrzebnych odpadów należy wcześniej zgłosić w urzędzie miasta, w pokoju nr 15, oraz zadeklarować, co konkretnie chciałoby się pozostawić. Powiadomić urzędnika można osobiście lub za pośrednictwem telefonu, ale pani Krystynie wydaje się to dosyć krępujące.- Czy mam na przykład mówić o tym, iż w przygotowanym pakunku jest zużyta bielizna? Nie o wszystkim chciałabym mówić otwarcie, to chyba zrozumiałe. Zauważyłam też, iż jest pewien problem z odbiorem zużytych materiałów budowlanych np. farb. Muszą być dostarczone w oryginalnych opakowaniach. Wiadomo, iż często przelewa się je do innych pojemników, aby było wygodniej i nie zawsze są wykorzystane w całości. Tych pytań rodzi się więc sporo – zasygnalizowała nam Czytelniczka.Postanowiliśmy więc zapytać „u źródła” o to, jak sam urząd postrzega zagadnienie segregacji tekstyliów i innych materiałów, które ostatecznie powinny się znaleźć w PSZOK. W skierowanej do nas odpowiedzi zauważono, iż zasady funkcjonowania punktu ustalono między innymi w oparciu o rachunek ekonomiczny.„Gmina Rejowiec ma zawartą umowę na odbiór odpadów z firmą zewnętrzną wyłonioną w drodze przetargu, dodatkowo zgodnie z ustawą z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2024 r. poz. 399) funkcjonuje Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów w Rejowcu. Punkt jest czynny średnio dwa razy w miesiącu - w tym jedną sobotę w kwartale. Z uwagi na konieczność obniżania kosztów związanych z odbiorem odpadów, PSZOK nie może być czynny codziennie. Do zapewnienia dostępu do punku pięć dni w tygodniu niezbędne byłoby dodatkowe zatrudnienie pracownika, co generowałoby znaczne koszty” – stwierdzono w skierowanej do nas odpowiedzi.Urzędnicy zauważają ponadto, iż kontakt z urzędem jest konieczny ze względu na potrzebę aktualizowania dokumentów ewidencyjnych, co wynika z kolei z umowy z zewnętrzną firmą. Podmiotem, który odbiera odpady z terenu gminy. Pewien problem, jak udało nam się dowiedzieć, stanowi też przestrzeń, której po prostu brakuje. „Miejsce składowania odpadów jest ograniczone, dlatego też, zgodnie z regulaminem PSZOK, musimy nakładać limity. Zwłaszcza na tekstylia, które mieszkańcy w początkowej fazie funkcjonowania PSZOK przywozili w ogromnych ilościach. Wymóg odbioru np. starych farb w oryginalnych opakowaniach wynika z przepisów bezpieczeństwa oraz ochrony środowiska. Dopuszczalne jest oddawanie farb w opakowaniach zastępczych pod warunkiem, iż są one szczelne i opisane” – wyjaśniają urzędnicy. Gmina Rejowiec należy, niestety, do tej grupy samorządów naszego powiatu, w której produkowane są największe ilości odpadów. Stąd restrykcyjne działania. „Chcemy przede wszystkim zatroszczyć się o to, aby odpady były lepiej posegregowane oraz o zmniejszenie ich ogólnej ilości. Nasza gmina walczy z największą ilością odpadów zielonych i plastików w powiecie chełmskim w przeliczeniu na jednego mieszkańca” – stwierdzono, bez satysfakcji, w skierowanej do nas odpowiedzi. Czytaj także:Rejowiec Fabryczny. Harcerze wyruszyli w terenGm. Rejowiec. Nie chcą fetoru i plagi gryzoniRegion. Sypnęli środkami z Krajowego Planu OdbudowyGm. Rejowiec Fabryczny. Proszą o więcej światła. Tym razem już oficjalnie
Idź do oryginalnego materiału