Kacper wrócił do domu z głodu wrośniętego w stawy. Szarpnął się na kuchnię, myśląc o ulgowej kolacji, ale poza pustymi garnkami znalazł tylko notatkę od Moniki: „Kosiu, u Tosi chichocimy, a jeżeli potrzebujesz – daj znać”. Jak lis w poszukiwaniu bramańca, przetoczył lodówkę, składając na talerz zasobny „menu” z kanapek i herbaty. Potem, sycąc się […]