Gdy stałam w sklepie, próbując odgonić złe myśli, podbiegła do mnie mała dziewczynka. Nie rozumiałam, czego chce ode mnie to dziecko. To co później zrobiła, zmieniło mnie na zawsze…

newskey24.com 2 dni temu

Pokłóciłam się z mężem i dla odwrócenia uwagi postanowiłam wybrać się na zakupy, gdzie przeżyłam coś wspaniałego

Ta niesamowita dla mnie historia wydarzyła się zimą. Był mroźny wieczór, za oknem widać było gwiazdy na niebie. Po raz kolejny pokłóciliśmy się z mężem, jak zwykle, o jakieś bzdury. Aby jakoś odwrócić swoją uwagę, zdecydowałam się udać do najbliższego hipermarketu.

Po ubraniu się wyszłam na zewnątrz. Lekko padał śnieg, powolnym krokiem poszłam do hipermarketu pogrążona w myślach.

W sklepie choćby nie wiedziałam co kupić i po co w ogóle tu przyszłam.

Przechodząc spokojnie między rzędami, znów wróciłam myślami o naszej kłótni z mężem. W hipermarkecie było dużo ludzi, każdy wybierał coś z dużego asortymentu produktów. Ludzie biegali tu i ówdzie i wydawało mi się, iż nie pasuję do tego obrazu, ale przyglądałam im się z boku.

Nagle podbiegła do mnie pięcioletnia dziewczynka. Jej blond włosy były pięknie splecione, widać było, iż mama bardzo się starała. Dziewczyna poprosiła mnie, abym wzięła ją na ręce. Na początku jej nie rozumiałam i postanowiłam się rozejrzeć, poszukać jej rodziców.

Myślałam, iż się zgubiła, ale to nie było tak.

Rodzice siedzieli przy stoliku w kawiarni i obserwowali córkę. Najwyraźniej robiła takie rzeczy, bo rodzice najwyraźniej nie słysząc naszej rozmowy, skinęli głową w moją stronę, dając pozwolenie na spełnienie życzenia dziewczynki.

Wzięłam ją na ręce, a dziewczyna mocno mnie przytuliła.

Byłam bardzo zaskoczona takim zachowaniem małego dziecka. Nie spodziewałam się, iż dziewczynka może tak łatwo podejść do nieznajomego i poprosić o przytulenie.

Nagle spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała:

– Byłaś bardzo smutna, chciałam, żebyś się uśmiechnęła!

Po takich słowach ogarnęły mnie uczucia, łzy popłynęły z moich oczu, a uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Miałam uczucie niesamowitego ciepła i radości.

Przytuliłam dziewczynkę mocno do siebie i szepnęłam

– Dziękuję.

Cała moja niechęć do męża natychmiast zniknęła, mój nastrój się poprawił. Chciałam wrócić do domu i pogodzić się z ukochanym.

Dziewczynka wyślizgnęła mi się z ramion i pobiegła do matki. Obserwowałam ją przez długi czas, próbując zrozumieć, co to jest.

Wróciłam do domu w dobrym nastroju, opowiedziałam wszystko mężowi i oczywiście, iż się pogodziliśmy.

To był niesamowity wieczór.

Do dziś, wspominając go, uczucia zaczynają mnie ogarniać z nową siłą.

Jakże jestem wdzięczna mojemu mężowi, tej dziewczynie i Wszechmogącemu, który nas wszystkich zjednoczył.

Życzę Ci, żebyś kiedyś przeżył coś takiego!

Idź do oryginalnego materiału