Spowiednik trumnowy: „Bardzo pilnie strzegę ich tajemnic”

biegowelove.pl 2 dni temu

Billa Edgara
zdjęcie: dostarczone

Australijski prywatny detektyw Bill Edgar jest „konsjerżem zmarłych”, realizującym ich ostatnie życzenia.

Kiedy zaczął pojawiać się na pierwszych stronach gazet w związku z rozbijaniem bram na pogrzebach w imieniu zmarłych, okrzyknięto go „spowiednikiem trumiennym”.

Umierający może poprosić go o zniszczenie dowodów długo skrywanej tajemnicy lub trzymać zachłannych krewnych z dala od łupów klienta, podczas gdy umierają w pobliskim szpitalu.

W swojej nowej książce dzieli się historiami o tym, czego nauczyła się dzięki śmierci: Wyznania życia pozagrobowego.

Każdy idzie do grobu z przynajmniej jedną tajemnicą, mówi Jesse Mulligan z Radia Nowa Zelandia popołudnie.

„Każda osoba na tej planecie ma sekret ukryty w swojej szafie. To tylko kwestia tego, czy chcesz go wydobyć, czy nie. Może to być dobry lub zły, zabawny lub smutny, nie ma znaczenia, co to jest Nie chodzę na pogrzeb tylko po to, żeby wyładować złe emocje. Wysłałam kilka uroczych listów albo naprawdę zabawnych listów albo osobiście dostarczałam prezenty z zaświatów i tym podobne.

Edgar stwierdził, iż rodziny umierających potrafią czasem zachować się niegrzecznie.

„To niesamowite widzieć, jak sępy pojawiają się w rodzinach. Czasami naprawdę łamie mi się serce. Stałem z pewną kobietą w szpitalnym łóżku, gdy umierała, a jej syn próbował zdjąć jej pierścionki z palca, żeby móc je zastawić w zamian za pieniądze.

„Inna para była na łożu śmierci, a potem przyjechała córka i zabrała ich samochód. Widzę więc w ludziach to, co najgorsze, ale widzę też miłość innych”.

Edgar powiedział, iż czasami klient składa zeznania na łożu śmierci, z czym musi uważać.

„Jeśli powiedzą mi o przestępstwie, muszę to zgłosić. Ty masz obowiązek zgłosić każde przestępstwo. Więc każę im to zapisać i wysłać mi pocztą. Albo, jeżeli to napiszą, włożę to do koperty i wyślę to sobie i otworzę dopiero na pogrzebie. Więc też nie wiem, na czym polega zbrodnia.

„Mam pewne informacje na temat jakiegoś przestępstwa i władze wolałyby, żebym ujawnił je teraz, zanim ta osoba umrze, ale tak nie robię. Mam obowiązek i pracę do wykonania. I traktuję to bardzo poważnie. Uczciwość jest najważniejsza. Bardzo cenię ich sekrety.” .

Edgar powiedział, iż jeden z klientów był zdecydowany zapanować nad „sępami w swojej rodzinie”.

„Zapytał mnie, gdzie mógłbym zakopać rzeczy, których nigdy by nie znaleziono. Trudno mi wymyślić miejsce, w którym mógłbym coś zakopać, i chciał spalić swoje pieniądze.

„Przyjrzałem się temu i dowiedziałem się, iż palenie pieniędzy jest nielegalne, ale nie jest nielegalne owinięcie ich szczelnie, włożenie do pudełka i gdzieś zakopanie. Zdecydowałem, iż najlepszym miejscem na świecie jest skok do jego grobu, wykopał dół i tam go umieścił, a następnie położył na nim trumnę. „Więc „zabrał ją ze sobą”.

Powiedział, iż bliskość umierających daje mu pewną perspektywę na to, jak żyć.

„Teraz jestem gotowa i to dziwne, iż jestem gotowa umrzeć i to nie tylko na własną śmierć, ale na śmierć kogoś bliskiego i bliskiej mi osoby. Oczywiście przez cały czas jest mi smutno. Ale ja” po prostu jestem gotowy, nie wiem dlaczego, ale dzięki temu żyję lepiej”.

Powiedział, iż nauczyło go to również wartości nawiązywania prawdziwych relacji międzyludzkich. Zmarł jeden z jego klientów, profesjonalny influencer mający miliony obserwujących w mediach społecznościowych.

„Ma milion obserwujących na Facebooku i w mediach społecznościowych, istnieje wszędzie, a umiera, a na jej pogrzebie przychodzi tylko kilka osób”.

Powiedział, iż kiedy ogłoszono jej śmierć, pojawiły się tysiące polubień, serc i komentarzy.

„Możesz mieć to wszystko, a wtedy tak naprawdę nie dostaniesz nic. To wszystko jest fałszywe, fałszywe i wyimaginowane”.

Jaka jest więc rada Edgara dla żywych, po całym tym czasie spędzonym z umierającymi?

„Jeśli zawsze będziesz robić to, co zawsze robiłeś, zawsze otrzymasz to, co zawsze dostawałeś. Zmień więc swoje życie i ciesz się nim. Nie bój się, nie pozwól, aby strach Cię powstrzymał. Po prostu to rób .”

Idź do oryginalnego materiału